Witam,
w moim terra coś zamieszkało ) a konkretnie, w jednym miejscu jest mała pajęczynka, trochę taka jak te co się zdarzają na kwiatkach doniczkowych, ale nie udało mi się zaobserwować "właściciela" - pewnie jakiś mały jest. Prawdopodobnie przywlokłam to paskudztwo właśnie z jakimś kwiatkiem. Zastanawiam się, czy taki sublokator może zaszkodzić kamkowi. Szczerze mówiąć odkażanie całego wyposażenia jest ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę głównie ze względu na stres kamka. Gadzina czuje się dobrze, obejrzałam go dokładnie i nie ma żadnych pasożytów zewnętrznych.
Czy można się pozbyć sublokatora bez niepokojenia kamka?