Hmmm,
tak jak podejrzewałem - chyba wszystko zależy od Urzędów, poprzez które list musi przejść. Są listonosze i tramwaje, tak to widać już jest. Brak bata nad plecami i co niektórzy było nie było swoich klientów, z których żyją, mają w tym, z czym król chodzi piechotą...
Pozdrawiam