Witam mój leg zachował się dzisiaj jak prawdziwa jaszczurka „ głupio ”- wlazł w dziurę z której nie może wyjść !!!

Pisałem już że mój leg za wszelką cenę pragnie pożreć gekony i w tym właśnie celu wlazł w wentylację "dolną" terra z gekami i zaklinował się tam na amen !!!!!!!

Leg zaklinował się tak że każdy ruch zniszczyłby mu grzebień i odhaczył łuski .
Po 30 minutach przekupywania go bazylią i innymi jego przysmakami zwątpiłem w szybkie , własnowolne i bezbolesne wydostanie go z wentylacji .

Znajomy ma nóż taki jakiego używają szklarze - ma za kilka minut go przynieść i akcji ratunkowej ciąg dalszy .

Dla tych co zastanawiają się jak wygląda taka wentylacja daje link z allegro :

http://allegro.pl/show_item.php?item=61068255

PoZDro