A ja się zastanawiałam kiedy ten temat się pojawi .

Szczypioreczka (albo Szczypior, ale najpewniej to pierwsze) załatwia swoje potrzeby w baseniku, ale nigdy nie omieszka sprawić mi kłopotu i zdarza mu się zrobić "wielką niespodziankę", proszę państwa NA ŚCIANCE z terrarium. Naprawdę wie jak mnie wkurzyć, a ja to muszę sprzątać. A moja mama ma ubaw jak widzi mnie gnającą z kupką zawiniętą w papier toaletowy koloru, notabene, zielonego. Teraz nabija się z jego rolki dyżurującej przy terra.

Dzisiaj zgodnie z tym że jest sobota doszło do gruntownego czyszczenia mieszkania Szczypiorki i w tym miejscu pragnę jej serdecznie podziękować za cierpliwość i "niechlastanie" mnie ogonem.