-
Leguś wodnik ; )
Mam legwana od marca tego roku.Miałam z nim troche problemów, bo jak go kupiłam to miał mocno zraniony nosek i cos w rodzaju grzybicy na łapce ale z pomoca dobrego "gadziego"; ) weta jakos sobie poradzilismy.Wszystko było prawie ok, i wtedy mój legus zgubił ogonek (kawałek - ok.10 cm); ( Przestraszył sie, zaplatał w korzen i ....Ale ogonek odrósł ; ) Prawie tyle co zgubił ale w kolorze czarnym. Teraz mój Legus odwala lepsze numery, bo juz trzecia noc śpi w swoim baseniku z woda, jak krokodyl ; ) Rano wychodzi, je sobie sniadanko i idzie sie wygrzewac na korzen pod swoja żarówe.Myslicie, że to ok??Nie zachowuje się dziwnie, je normalnie, juz mnie prawie lubi ; ) Nastepnym razem przesle zdjęcia legusia i jego terra.Pozdrowionka.
-
Re: Leguś wodnik ; )
Całkowicie normalne. Mój też tak robi ale sporadcznie.W twoim przypadku być może jest przed/w trakcie wylinki albo ma za słabą wilgotność? Jak masz warunki to polecam wpuścić go do wanny pełnej wody to się dopier nadziwisz.
-
Re: Leguś wodnik ; )
Witam,
Jaką ma temperaturę i wilgotność w nocy (w terrarium)?
Wilgotność w nocy powinna oscylować przy ok. 90% a nawet więcej i tutaj może być problem.
Teraz mamy lato, więc zakładam, że temperatura jest ok.
Jeżeli ma prawidłą wilgotność to raczej wszystko jest ok.
Jeszcze jedno. Kiedy się wypróżniał?, jaka jest temperatura wody w basenie?
-
Re: Leguś wodnik ; )
Wypróznia sie zazwyczaj rano, wilgotnosc ma ok, terrerium zraszam mu bardzo czesto.Pod basenem z wodą sa kable od ogrzewania "podłogowego" ; ) wiec mysle, że woda nie jest mu za zimna.Faktycznie własnie przechodzi wylinke ale to juz taka końcówka, troche na ogonku ; ) Jezeli chodzi o kąpiele wwannie to organizowane sa mu dosyć czesto ; ) Troche jeszcze panikuje w białej sliskiej wannie ale czytałam, że z czasem sie przyzwyczai. Ogólnie mój legus był i jeszcze jest strasznie dziki.Bardzo duzo czasu zajmuje mi oswajanie go z moja osoba.Sa dni, ze wydaje sie juz oswojony i sam mi wchodzi na reke a czasami ma zaniki pamieci ; ) i juz mnie nie lubi ; )
-
Re: Leguś wodnik ; )
Niekoniecznie przyzwyczai się do kąpieli w wannie. Jeżeli to stresuje Twojego zwierzaka to nie katuj go i odpuść wannę. Dla legwana odgłosy drapania w metalową wannę są straszne a lejąca się woda jest jak grzmot wodospadu .
-
Re: Leguś wodnik ; )
ja swojego nie przyzwyczaiłam do kąpieli w wannie.. zbyt duży stres..
nic na siłe.
-
Re: Leguś wodnik ; )
Z drugiej strony jak ma się leg przyzwyczaić do wanny, jeśli go tam nie będziemy próbowali włożyć. Nazwałabym to sprzężeniem zwrotnym )) - nie wkładamy legwana do wanny, bo się jej boi i jest to dla niego niepotrzebny stres, a legwan boi się wanny, bo go do niej nie wkładamy. I tak w kółko. Na przykładzie mojego legwana mogę stwierdzić, że ani on, ani ja nie żałujemy tego, że na początku oboje troszeczkę panikowaliśmy - on z powodu wanny, ja z powodu przewrażliwienia )). Dzisiaj kapiel jest jedną z ulubionych czynności mojej jaszczurki, problemem jest wyłącznie zbyt mała długość wanny - 140 cm, kiedy Bazyli ma ich 160 ))
Poniżej cytat z pewnego tekstu o legwanie, podpisuję się pod nim całym ciałem, nie tylko rękami
"Wiemy już, że w naturze legwany doskonale pływają. W warunkach hodowlanych trudno zapewnić im odpowiednio duży zbiornik, w którym mogłyby swobodnie popływać, ale zalecane są kąpiele w wannie, szczególnie podczas okresu linienia. Kąpiele takie powinny odbywać się tylko pod naszym nadzorem, w wodzie o temperaturze 28-35°C. Należy przy tym pamiętać, że nieoswojone osobniki często reagują paniką na próby włożenia ich do wanny, więc musimy przyzwyczajać je do kąpieli stopniowo i delikatnie, nie na siłę. Wypróbowaną metodą jest nalanie wówczas tylko takiej ilości wody, aby gad miał możliwość chodzenia po dnie. Można też włożyć do wanny sztuczne rośliny lub gałęzie, co ułatwi zwierzęciu poczuć się pewniej i bezpieczniej".
-
Re: Leguś wodnik ; )
Witam,
Izabela napisał(a):
Dzisiaj kapiel jest jedną z ulubionych czynności mojej jaszczurki
Osobiście mam prawo się z tym nie zgodzić.
Jedną z ulubionych czynności?, po czym wnosisz?, powiedział Ci o tym?. Otóż na pewno nie, po otworzeniu łazienki wbiega do niej i czeka, aż napuścisz wodę do wanny?
Legwany mogą lubić wchodzić na konar w pokoju, na firankę i wszędzie gdzie jest wysoko, ale nikt mi nie powie, że jego legwan uwielbia się kąpać.
Bez urazy Izabelo, ale gdyby mnie wkładano codziennie do beczki z wodą, też bym się do tego przyzwyczaił (no może nawet polubił), tylko nic bym się nie odzywał, żeby nie spotkało mnie coś gorszego.
Legwany kojarzą pewne systematycznie powtarzane czynności jak np. kąpiel i to, że stoją spokojnie w wodzie i wyglądają na zadowolone to nie znaczy, że są szczęśliwe.
Legwany są indywidualistami, znam osobniki, które od pisklaka rwały się do wody, a również takie, które tej wody nie znosiły.
Z powyższych wywodów wynika, że legwana przyzwyczaisz do wszystkiego, pod warunkiem systematycznego powtarzania, a to, że ktoś napisał o kąpielach w wannie to nic nie znaczy.
-
Re: Leguś wodnik ; )
Oczywiście, osobiście masz prawo się z tym nie zgodzić, w innym przypadku nasze forum byłoby troszeczkę nudne i nie mielibyśmy o czym pisać )). A teraz trochę polemiki
"Jedną z ulubionych czynności?, po czym wnosisz?, powiedział Ci o tym?. Otóż na pewno nie, po otworzeniu łazienki wbiega do niej i czeka, aż napuścisz wodę do wanny?"
No, może nie aż tak, ale prawie, prawie )). Uwierz mi, doskonale wiem, kiedy Bazyli ma ochotę na kąpiel, a kiedy na nią nie ma. Jeśli chce iść do wanny, to idzie pod drzwi łazienki i grzecznie czeka, aż wleje się wodę i go do niej włoży. Ważne przy tym jest, by woda była odpowiednio ciepła, gdy jest zbyt zimna, marznie mu pupa i zaraz ucieka )) ; mój mąż mówi, że nawet legwana potrafię rozpieścić )). W wodzie siedzi czasami 5-10, ale czasami też 30, 40 minut. Chodzi sobie po dnie, zanurza głowę, niejednokrotnie wygląda to tak, jakby się bawił . Jestem pewna, że wtedy sprawia mu to przyjemność. Jeśli natomiast legwan danego dnia nie ma "humoru" ani chęci popluskania się, żadna siła nie zatrzyma go w wannie, a już na pewno nie ja .
"Bez urazy Izabelo, ale gdyby mnie wkładano codziennie do beczki z wodą, też bym się do tego przyzwyczaił (no może nawet polubił), tylko nic bym się nie odzywał, żeby nie spotkało mnie coś gorszego"
Bez urazy, bez urazy, ale bądź pewien, że mój legwan potrafi mi dać do zrozumienia, jeśli czegoś nie lubi i nie chce tego robić. Zdecydowanie wiem, kiedy mu się coś podoba, a kiedy nie. I wcale nie jest wtedy uległy )) i " się nie odzywa, żeby nie spotkało go coś gorszego" nie ma zupełnie zastosowania
"Legwany kojarzą pewne systematycznie powtarzane czynności jak np. kąpiel i to, że stoją spokojnie w wodzie i wyglądają na zadowolone to nie znaczy, że są szczęśliwe."
Masz swoistą rację, ale jeśli za każdym razem będziemy zastanawiali się, czy one tylko "wyglądają" na zadowolone (a w rzeczywistości takie nie są), czy też naprawdę są zadowolone, to do niczego nas to nie zaprowadzi. A jeśli wszystko jeszcze zaczniemy rozpatrywac w kategorii "szczęścia" to dojdziemy do wniosku, że nie powinniśmy w ogóle trzymać w domu jakichkolwiek zwierząt, tylko zapewnić im godziwe (w ich odczuciu, oczywiście) życie na wolności, bo tylko wtedy mogą być naprawdę "szczęśliwe". Ale to, niestety, to tylko utopia... Naszej subiektywnej ocenie musi podlegać to, jak postrzegają swoje życie w niewoli nasze zwierzęta. I możemy jedynie mieć nadzieję, że ocena ta jest trafna na tyle, że przedkłada się to na dobrej kondycji i zdrowiu naszych pupili.
"Legwany są indywidualistami, znam osobniki, które od pisklaka rwały się do wody, a również takie, które tej wody nie znosiły."
A z tym się akurat zgadzam, i to w 150 %. )) Ale żeby się przekonać, czy mamy w domu hydrofila, czy nie, musimy go czasami włożyć do tej wanny, inaczej się nie da ))
W załączniku mój legwan czekający na "egzekucję" - właśnie na jego wyraźne życzenie otworzono mu drzwi do łazienki ))
Pozdrawiam, Izabela
-
Re: Leguś wodnik ; )
fajny legus pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum