Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 17

Wątek: Legwan samobojca

  1. #1

    Legwan samobojca

    Moj leg mieszka sobie w tym duuzym tera juz od ponad pol roku wszystko bylo ok do ostatniego tygodnia. Ubzdural sobie zeby ze swojej galezi skakac na moj pokoj. Wszystko by bylo ok gdyby nie to ze miedzy nim a pokojem jest szyba. Jak go tego oduczyc?

  2. #2

    Re: Legwan samobojca

    zasłonić szybę?


  3. #3
    kymon
    Guest

    Re: Legwan samobojca

    Witam,

    die, legwany to z natury bardzo ciekawskie i wścibskie zwierzęta (przynajmniej większość), w związku z czym chce poznawać środowisko. Czasami legwany próbują się wydostać z terra ze względu na jego przymałe rozmiary.

    PAMIĘTAJ! dla legwana szyba jest totalną abstrakcją, on najzwyczajniej nie rozumie, że nie może wyjść, bo przecież nie widzi szyby , oczywiście z czasem zrozumie, że to bez sensu .

    Jak oduczyć? Moim zdaniem sposób jest prosty. Tą część terrariu, z której skacze zasłoń czymś (kocem, korkiem), tak aby legwan widział będącą przed nim przeszkodę, a na pewno przestanie skakać.
    W ten sposób unikniesz czasem drastycznych kontuzji, których może nabawić się Twój podopieczny, a z czasem miejmy nadzieję, że przestanie skakać.

    Istnieje jeszcze jeden sposób, a mianowicie zmień wystrój terra w ten sposób, aby nie miał możliwości skakać z wysoka .


  4. #4

    Re: Legwan samobojca

    Szymon,
    czyli poponujesz żeby zlikwidować gałęzie w terrarium a co za tym idzie miejsce do legwanich obserwacji?

    przecież one najlepiej czują się tam, gdzie już wyżej się nie da

    ja jestem za zasłonięciem szyby..


  5. #5
    kymon
    Guest

    Re: Legwan samobojca

    Nie, MAGDA, proponuję ułożyć gałęzie w tylnej części terra, czasami to pomaga. Wtedy mają większą odległość do pokonania i czasami rezygnują ze skoków. Oczywiście można w ten sposób ułożyć gałęzie, jeżeli pozwala na to konstrukcja terra. U mnie jest np. terrarium o powierzchni 1 m2 , praktycznie w kwadracie, więc mogę układać gałęzie jak mi się podoba, aczkolwiek nigdy nie zdarzyło się, żeby moje legwany próbowały wyskakiwać z terra. Wyjść owszem - pełna kulturka.


  6. #6

    Re: Legwan samobojca

    chyba pomysle nad czasowym przyslonieniem szyby. Nie wiem czemu nagle sobie tak ubzdural. Doskonale przeciez wie gdzie sie wychodzi z tera. POdchodzi grzecznie drapie w szybke i prosi o wypuszczenie

  7. #7

    Re: Legwan samobojca

    Może za żadko spełniasz jego prośbę ?? :]
    A tak serio jeśli nie jest za blisko to może za daleko ? W tym sensię że jeśli gałęzie byłyby bliżej szyby tak żeby leg nie musiał skakać żeby sprawdzićtylko na tyle blisko aby "mógł" sprawdzić zwyczajnie wyciągając z czasem powinien zrozumieć że nie może przejść tak jak na dole terra


  8. #8

    Re: Tak jak kocham legwany tak odradzam !!!

    Wczoraj postanowiłam wypróbować pomysł zasłonięcia szyby. Mój leg też ma takie zrywy i bardzo się o niego boję, ALE PO TYM CO SIĘ STAŁO WCZORAJ Z CAŁEGO SERCA ODRADZAM TEN SPOSÓB. Pod wieczór wybrałam się na rower tak na 2 godz. legus znowu szalał (rozbijał się w drzwiczki) więc postanowiłam przykryć przednią szybę deką. Kiedy wróciłam weszłam do pokoju, wydaje mi się dostatecznie głośno i powoli zdjęłam dekę. I tu się zaczeła jatka: zwierzak zaczął szaleć ale nie wiem czy kiedykolwiek coś takiego widzieliście. Objał się o ściany, kopał, walił ogonem, bałam się że zrobi sobie krzywdę. Trzęsącymi rękami wyłączyłam oświetlenie. Trochę się uspokoił, ale potem znowu zaczął, więc załączyłam spowrotem i wyszłam z pokoju. Całą noc przespał na dole, na macie grzewczej. Ja bliska zawału, próbowałam zasnąć i cały czas myślałam o tym czy nie zrobił sobie krzywdy (nie możnabyło się nawet zbliżyć do terra) i gdzie popełniłam błąd. Rano powoli podeszłam do terra zapaliłam lampki, okazało się że dosyć sobie pospał. Trochę później wszedł na konar i zaczął się wygrzewać. Przed chwilą posprzątałam bałagan jaki zostawił i trochę nakarmiłam go z ręki. Nie mam kompletnie pojęcia co się stało ! Może to odosobniony przypadek, ale stanowczo wolę kiedy się rozbija się o szybę niż robi sobie krzywdę w ten sposób. Nie miałam go na rękach i nie wiem czy sobie czegoś nie połamał, wiem tylko że ogon jest cały. Jeszcze teraz serce wali mi jak młotem, już sama nie wiem co robić ...


  9. #9

    Re: Tak jak kocham legwany tak odradzam !!!

    Ja kiedys robilem tak wieczorem i zostawialem na cala noc, bo jego proby wydostania sie nie dawaly mi zasnac (skrobanie, nigdy nie skakal u mnie na szyby). Przez jakis miesiac czy dwa tak robilem. W koncu przestalem, i legwan rowniez. Ale w dzien nadal probuje- skojarzyl sobie, ze bylo to tylko w nocy


  10. #10

    Re: Tak jak kocham legwany tak odradzam !!!

    GoodCharlotte,
    wiem o czym piszesz, mój jeszcze jak był malutki też miał takie zrywy.. działo się to tak szybko,że wzrok mój ledwo był w stanie to uchwycić.. czyste szaleństwo..
    ale myślę, że nie miało to bezpośredniego związku z zasłonięciem szyby, a już napewno takie zachowanie nie jest regułą


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •