Kivek, tylko nie pisz, że we Wrocławiu nie znajdziesz mlecza, koniczyny, babki zwyczajnej czy lancetowatej, jasnoty...Może masz znajomych posiadających własny ogródek, działkę, na której rosną krzewy, drzewka owocowe, rośnie chrzan, koperek, szczypiorek, cukinia, rzodkiewka. Te wszystkie liście są dobrym pokarmem. Do jedzenia nadają się również listki lipy, czarnego bzu, a te drzewa można spotkać w wielu miejscach, nawet w dużych miastach. Ważne, aby nie zrywać liści blisko ruchliwych ulic, dróg. Można też zrobić weekendowy wypad za miasto i zaopatrzyć się w różnorodne liście na kilka dni. Dobrze umyte, trzymane w lodówce w szklaneczce z wodą (np. koniczyna, mlecz) lub w pojemniczkach (jako pojedyncze listki, bez łodyg) długo wytrzymują i nie więdną. Przed podaniem można ponownie liście namoczyć, przez co odzyskają trochę świeżości. Nie można liści trzymać w woreczkach foliowych, bo się zaparzą.