Myślałem, że alegro już mnie niczym nie zadziwi, a jednak. Kiedyś czytałem w gazecie o myciu samochodu, gdzie fajnie ujeli, że samochód myje się szamponem do mycia samochodów, a nie płynem do mycia naczyń, bo jak sama nazwa wskazuje płyn do mycia naczyń służy do mycia naczyń, a nie samochodu. Czy jak gość kupował lega to ktoś mu powiedział, że to pies? Czy może na karmie dla psów było napisane karma dla legwanów? Może gość jest ślepy, a może głuchy ale najpewniej głupi.