-
Moje boje i maly bonus.
Witam.
Zaczne od rysu historycznego
Legwan, zwany przez corke Norbertem, mieszka z nami od niedawna - nieco ponda pol roku. Jest mlody i hmm... zielony - ale to chyba normalne
Niestety, nie uniknelismy bledow. Nie do konca wlasciwa dieta i brak UVB byly przyczyna choroby. Pewnego pieknego, wiosennego popoludnia przestal poruszac tylnimi konczynami i zrobil mu sie niewielki grab w tynlej czesci ciala. Panika w domu nastala calkiem niemala.
Jako ze jestem z Gliwic - okazalo sie ze to niewielka miescina i wszyscy znaja wszystkich - dotarlem telefonicznie do Ryska, a w chwile pozniej do Pani doktor Kasi Wilk. Uspokoili mnie, tak ze do poniedzialku jakos przezylismy.
W poniedzialek rano wizyta u pani Kasi, a po poludniu u Ryska. Dzieki ich ogromnej wiedzy i fachowosci wiem juz co robic, jak karmic etc. i co sie stalo. Ano bez UVB i na zlej diecie Norbert nie przyswajal wapna i potrzebnych witamin - kosciec stal sie kruchy i stalo sie :/ Na szczescie kregoslup jest caly, a rokowanie optymistyczne.
Dziekuje
Bedac u Ryska mialem okazje zobaczyc Gucia. Zalujcie, ktorzy nie widzieliscie go irl... niesamowicie niesamowity smok. Dzwonisz do drzwi, gospodarz otwiera i, tak jak u innych spies, u Ryska wita cie smok - wielkosci psa sredniej rasy
Przy okazji kolejne wizyty u Pani Kasi okazalo sie, ze nie ma ksiazeczek zdrowia dla legwana. Wzialem wiec taka dla kota, cos tam poprzerabialem i powstala dla legwana wlasnie.
Na okladce - a jakze - mieszka Gucio. W srodku zreszta tez a towarzyszy mu moj tymczasowy kaleka
Ksiazeczka nie jest szczytem sztuki wydawniczej - nie mam odpowiednich narzedzi do lania i skadania - ale mysle ze moze sie przydac.
w wersji pdf - www.kis.p.lodz.pl/~sufa/ksiazeczka.pdf (okolo 1 mega)
w wesrji jpg - www.kis.p.lodz.pl/~sufa/ksiazeczka.zip (okolo 4 mega)
Wystarczy wydrukowac w formacie b5, wyciac i zszyc. Okladke mozna wydrukowac na czyms twardszym.
W najblizszy poniedzialek bede w lecznicy u pani Kasi i zostawie kilkanascie sztuk, wiec jesli ktos tez tam zaglada (Bytom), to pewnie dostanie z rak wlasnych (pani Kasi oczywiscie).
Jacek
-
Re: Moje boje i maly bonus.
Dobra robota ta książeczka ;-) Mam nadzieję, że Norbercik wyrośnie na zdrowego, dorodnego legwana, a Twój piesek Jacku będzie miał w nim przyjaciela, nie wroga :-)))
-
Re: Moje boje i maly bonus.
Znalazlem tylko jeden blad- gatunek przetlumaczyles jako "brand", a brand to raczej "marka", "firma". Poprawnie powinno byc "species", bo w koncu legwan nie jest produkowany pod znakiem jakiejs firmy ;-))))
Pomysl bardzo ciekawy, mysle, ze wielu hodowcom sie przyda
-
Re: Moje boje i maly bonus.
Fakt. Mea oraz kulpa.
Teraz jestem w ppracy, jutro rano poprawie.
Jacek
-
Re: Moje boje i maly bonus.
Heh, mam nadzieje, ze sie polubia. Moj pies generelnie lubi wszystkich i wszystko, nawet jak na kogos szczeka to przez pomylke
Jacek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum