Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Wątek: Moje boje i maly bonus.

  1. #1

    Moje boje i maly bonus.

    Witam.

    Zaczne od rysu historycznego

    Legwan, zwany przez corke Norbertem, mieszka z nami od niedawna - nieco ponda pol roku. Jest mlody i hmm... zielony - ale to chyba normalne

    Niestety, nie uniknelismy bledow. Nie do konca wlasciwa dieta i brak UVB byly przyczyna choroby. Pewnego pieknego, wiosennego popoludnia przestal poruszac tylnimi konczynami i zrobil mu sie niewielki grab w tynlej czesci ciala. Panika w domu nastala calkiem niemala.
    Jako ze jestem z Gliwic - okazalo sie ze to niewielka miescina i wszyscy znaja wszystkich - dotarlem telefonicznie do Ryska, a w chwile pozniej do Pani doktor Kasi Wilk. Uspokoili mnie, tak ze do poniedzialku jakos przezylismy.
    W poniedzialek rano wizyta u pani Kasi, a po poludniu u Ryska. Dzieki ich ogromnej wiedzy i fachowosci wiem juz co robic, jak karmic etc. i co sie stalo. Ano bez UVB i na zlej diecie Norbert nie przyswajal wapna i potrzebnych witamin - kosciec stal sie kruchy i stalo sie :/ Na szczescie kregoslup jest caly, a rokowanie optymistyczne.
    Dziekuje

    Bedac u Ryska mialem okazje zobaczyc Gucia. Zalujcie, ktorzy nie widzieliscie go irl... niesamowicie niesamowity smok. Dzwonisz do drzwi, gospodarz otwiera i, tak jak u innych spies, u Ryska wita cie smok - wielkosci psa sredniej rasy

    Przy okazji kolejne wizyty u Pani Kasi okazalo sie, ze nie ma ksiazeczek zdrowia dla legwana. Wzialem wiec taka dla kota, cos tam poprzerabialem i powstala dla legwana wlasnie.
    Na okladce - a jakze - mieszka Gucio. W srodku zreszta tez a towarzyszy mu moj tymczasowy kaleka

    Ksiazeczka nie jest szczytem sztuki wydawniczej - nie mam odpowiednich narzedzi do lania i skadania - ale mysle ze moze sie przydac.

    w wersji pdf - www.kis.p.lodz.pl/~sufa/ksiazeczka.pdf (okolo 1 mega)
    w wesrji jpg - www.kis.p.lodz.pl/~sufa/ksiazeczka.zip (okolo 4 mega)

    Wystarczy wydrukowac w formacie b5, wyciac i zszyc. Okladke mozna wydrukowac na czyms twardszym.
    W najblizszy poniedzialek bede w lecznicy u pani Kasi i zostawie kilkanascie sztuk, wiec jesli ktos tez tam zaglada (Bytom), to pewnie dostanie z rak wlasnych (pani Kasi oczywiscie).


    Jacek

  2. #2

    Re: Moje boje i maly bonus.

    Dobra robota ta książeczka ;-) Mam nadzieję, że Norbercik wyrośnie na zdrowego, dorodnego legwana, a Twój piesek Jacku będzie miał w nim przyjaciela, nie wroga :-)))


  3. #3

    Re: Moje boje i maly bonus.

    Znalazlem tylko jeden blad- gatunek przetlumaczyles jako "brand", a brand to raczej "marka", "firma". Poprawnie powinno byc "species", bo w koncu legwan nie jest produkowany pod znakiem jakiejs firmy ;-))))
    Pomysl bardzo ciekawy, mysle, ze wielu hodowcom sie przyda


  4. #4

    Re: Moje boje i maly bonus.

    Fakt. Mea oraz kulpa.
    Teraz jestem w ppracy, jutro rano poprawie.

    Jacek

  5. #5

    Re: Moje boje i maly bonus.

    Heh, mam nadzieje, ze sie polubia. Moj pies generelnie lubi wszystkich i wszystko, nawet jak na kogos szczeka to przez pomylke

    Jacek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •