Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Ne rusza się!!!!!!!!

  1. #1
    miodzioxxl
    Guest

    Ne rusza się!!!!!!!!

    Witam !!

    Mam problem mój legwan ostatnio słabnie z dnia na dzień, teraz gdzie go położe nie rusza się oczy ma przymknięte, albo zamknięte zazwyczaj- Nie wiem c o robić POMOCY (Codziennie jest gorzej)!!

    Co może być przyczyną, może spotkaliście się z takim słabnięciem zwierzaka!?!?!


  2. #2

    Re: Ne rusza się!!!!!!!!

    Masz nie tylko problem, masz bardzo poważny problem (( Nie wiem , czy zastosowałeś się do naszach dotychczasowych wskazówek, zamontowałeś w terrarium żarówkę grzewczą i przestałeś go męczyć tą łazienką. Jeśli nie - to właśnie opadły mi ręce. Wielce prawdopodobne jest, że Twoje kłopoty są skutkiem notorycznie za niskiej temperatury i stresu. Być może powód jest inny, ale z tego, co piszesz, tylko taki przychodzi mi do głowy. Sam widzisz, że coś jest nie tak. Jeśli Twój legwan choruje, to może jednak warto nam uwierzyć, że warunki, w jakich go hodujesz, nie są idealne... Moja propozycja na dzisiaj: jeśli nie masz szybkiej możliwości przerobienia instalacji elektrycznej w terrarium tak, by zamontowac żarówkę, wstaw do niego zwykłą lampkę, taką, którą masz na biurku czy przy łóżku. I dogrzej legusia !!!! Moja propozycja nr 2, na jutro: biegusiem do dobrego weterynarza. Z taką apatią nie ma żartów, nie możesz już dłużej zwlekać, musisz zacząć działać !!! Izabela

  3. #3

    Re: Ne rusza się!!!!!!!!

    zaproponowalbym owoce i bialo zwierzeca na wzmocnienie. Wiem ze wiele osob sie nie zgodzi ze mna.. NO ale ja bym tak zrobil. To go wzmocni. Pamietaj o tym iz to ma byc bardziej jednorazowe niz sposob na zywienie lega...No i zrob cos z temperatura i zapewnij mu dostep do UV

  4. #4

    Re: Ne rusza się!!!!!!!!

    Stres go w końcu wykończył, pewnie też te skoki temperatury i wilgotności. Moje rady są w zasadzie takie same jak Izabeli- dogrzać, nie ruszać! zapewnić spokój! i spróbować skontaktować się z weterynarzem. Podać pokarm wysokoenergetyczny(owoce, mysie noworodki). Niestety nie brzmi to dobrze...


  5. #5

    Re: Ne rusza się!!!!!!!!

    Piszesz dokladnie to samo co w poprzednim poscie. Dostales mnostwo dobrych rad ale czy zastosowales sie do ktorej kolwiek?! Uwierz nam ze przyczyna problemow ktorych doswiadczasz najczesciej nie jest jakas powazna choroba tylko wina chodowcy. Najlatwiej by bylo gdy bysmy ci napisali nazwe leku ty bys go zastosowal i bylo by po sprawie. Ale jest to niemozliwe!
    Przeczytaj sobie jeszcze raz co ci napisano o stresie, temperaturze!!! wilgotnosci, odpowiedniej diecie. Jak dostosujesz sie do wskazowek to mysle ze wiekszosc osob zgodzi sie ze mna ze sytuacja powoli zacznie sie poprawiac.
    Jezeli to ci nie odpowiada to lec to weterynarza po opinie! i nie szukaj pomocy na forum. Ja przynajmniej juz nic ci wstanie doradzic nie jestem.

    Pozdrawiam

    Dlugi

  6. #6

    Re: Ne rusza się!!!!!!!!

    Przykrywanie lega wilgotna szmatka zeby mu zapewnic wilgotnosc to zly pomys !
    Jezeli juz musial spac na polce nad kaloryferem to powinien na grzejniku wisiec pojemnik z woda, a nie przykrywac lega mokra szmatka, w ten sposob on mial zimno!!!
    Skoro nie stworzyles mu warukow a uwazales, ze ma za zimno to mogles go wziasc pod swoja kolderke wtedy napewno by mial cieplo...
    Legwany dlugo potrafia cierpiec z glodu, znosic niewygody ale wszystko ma swoj kres...!
    Kazda wylinka wyniszcza organizm gada a Twoj mial jedna za druga, w tym czasie powinien byc bardzo dobrze odzywiany + mineraly i witaminy+ swietlowka z UV i odpowiednia temperatura nawet do 38* w dzien. Moje maja taka temp. a jeszcze domagaja sie termofora z ciepla woda zeby sobie brzuszki pogrzac ( zaznaczam ze termofor jest w pokrowcu z grubszego materialu zeby leg. nie lezal bezposrednio na goracym) i apetyt im dopisuje jak nie dostana rano jedzenia, to pozniej moge palce liczyc ;P
    Twoj legwan w tej chwili jest bardzo wycienczony ( niedozywiony/ odwodniony/ niedogrzany) i pewnie bedzie mial problemy z trawieniem podanego mu pokarmu (bedzie zwracal) tak mi sie wydaje. Powinienes zaczac od zapewnienia mu ciepla (musi sie porzadnie wygrzac) przypuszczam, ze on juz dluzszy czas nie jadl wiec trzeba zaczac od kleiku i nawodnienia.
    Na poczatek:
    - Kleik to zaparzone siemie goraca woda zawsze rob to na noc (przez noc zrobi sie kleik mozesz go podac lyzeczka albo strzykawka
    - surowe zoltko ono bedzie go wzmacniac (zawiera wszystkie niezbedne aminokwasy, wit. A i D i lagodnie bedzie wplywac na jego zoladeczek (ktory od dawna pewnie byl pusty)
    -azeby go nawodnic podawaj mu arbuz / i wode do picia.
    Sam wiesz najlepiej jak on sie czuje i co jest w stanie zjesc !

    - liscie cykorii one zawieraja goryczke wiec beda pobudzac jego apetyt, cukinia tez jest dobra ( moze bedzie na Ciebie syczal wtedy mu wcisniesz do pyszczka

    U pszczelarza albo w sklepie zielarskim mozna kupic pylek kwiatowy jest bardzo odzywczy (zawiera duzo wit. i bialko)

    Jak zacznie jesc to kazda zieleninke mu podawaj /posiej rzezuche ona pobudza apetyt i zawiera wit.C / nastepnie utarta marchew posypana zmielonym siemiem lnianym ( inny
    pokarm tez mozna posypywac.
    - Koniecznie podawaj kielki z lucerny (jest bogatym zrodlem witamin, wapniai fosforu w razie ich braku zmiel nasiona lucerny jesli masz i tez tym mozna posypywac wilgotna zielenine / marchew itp.
    - Soja jako jedyna chyba z roslin - tak samo jak jajko jest pelnowartosciowym bialkiem (zawiera wszystkie niezbedne aminokwasy do wzrostu i budowy tkanek).

    Pisales ze Twoj legwan przechodzil wylinke jedna za druga ( dla legwana jest to duzy ubytek bialka, poniewaz nieodpowiednio go odzywiales nastapilo niedobialczenie organizmu, oraz brak innych skladnikow odzywiania do tego niska temperatura ( legwany trawia pokarm kiedy sa dobrze wygrzane) i do tego promienie UV.

    A glowne objawy niedobialczenia organizmu ktore sie pojawiaja po czestych wylinkach to:
    - zmiany chorobowe w skorze
    - opoznienie wzrostu
    - znaczne uszkodzenie watroby (zwyrodnienie,obumarcie komorek, zaburzenia zoladkowo jelitowe ( zwracanie pokarmu )
    - zmiana w psychice (apatia lub nadmierna pobudliwosc)
    Taki stan moze skonczyc sie smiercia zwierzaczka, ograniczanie bialka tez moze byc niebezpieczne.

    Pozdrawiam
    [gadzinka]

  7. #7

    Re: Ne rusza się!!!!!!!!

    ja go an krpolówke bym powiuzl a jak by niejadl dalej to rób mu papke i strzykaweczka do buzi moge go uratujesz ;/ ale niewiem jak mozna do tego doprowadzic ;/

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •