Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 18 z 18

Wątek: szelki....dla lega??!;)

  1. #11

    Re: szelki....dla lega??!;)

    ja mam patio to znaczy kawalek trawnika odgrodzony od reszty, z trzech stron są ściany mojego domu. Biorę lega i wsadzam go na drzewno, ewentualnie jak go w pokoju wypuszczę to otwieram mu okno i wychodzi na parapet.


  2. #12

    Re: szelki....dla lega??!;)

    dokladnie! woliera to jedyny rozsadny wybor. tania, nieskomplikowana i bezpieczna.
    wszystkie inne metody sa dobre do pewnego momentu. a pozniej jest rozpacz i lzy.

    Pozdrawiam

    Dlugi

  3. #13

    Re: szelki....dla lega??!;)

    Parapet jest gładki i się mocno w słońcu nagrzewa. Jeśli już chcesz w ten sposób (dość ryzykowny) "opalać" legwana, daj mu na pod brzuch jakiś koc. Odizolujesz go od gorącej blachy lub plastiku i zwiększysz przyczepność gada, gdyby chciał wykonać jakiś manewr. Na gładkim parapecie może tylko zatańczyć i fruuu :-)))


  4. #14

    Re: szelki....dla lega??!;)

    Ale napisałem "na pod brzuch" "przyczepność gada" jakby to były opony :-))) Sorry, rano się spieszyłem.


  5. #15

    Re: szelki....dla lega??!;)

    Nie radzę w żadnej sytuacji puszczać legwana wolno, bez żadnych zabezpieczeń. Obojętnie czy to będzie balkon, ogród czy parapet w otwartym oknie. Już tyle było opisywanych przypadków ucieczek. Naprawdę, legwany potrafią być bardzo szybkie (choć w domu mogą się wydawać ślamazarne - co wynika ze śliskości przedmiotów w mieszkaniach - w naturze nie ma podłóg i mebli), a potem straż pożarna (bo siedzi na czubku drzewa), poszukiwania i często śmierć, jak to było jesienią ubiegłego roku w przypadku legwana znalezionego w Ogrodzie Bot. we Wrocławiu.

    Tylko woliera. A jeśli ktoś ma ogródek przy domu może się pokusić o duży, ogrodzony śliskimi blachami czy taflami szkła (co najmniej 1,20 wysokości) wybieg z drzewem pośrodku. Widziałem coś takiego, wygląda super. Tyle, że trochę kosztuje i zajmuje sporo miejsca, bo legwany nie mogą miec możliwości skoku z drzewa na barierkę.


  6. #16

    Re: szelki....dla lega??!;)

    Ja znam osobiście dwa wypadki wyskoku legwana-wydawałoby się zupełnie oswojonego- z wysokiego piętra (w jednym wypadku jaszczurka wystraszyła się prawdopodobnie włączania telewizora!). Oba niestety śmiertelne, z tym , że jeden po kilkunastu dniach bezowocnych prób ratowania zwierzęcia. O ucieczkach przed siebie też słyszałem, jak i o legwanie, który wpadł w panikę podczas jazdy samochodem(po paru latach wożenia na działkę).
    Pomysł z szelkami uważam za chybiony, nawet te tzw. specjalistyczne dla legwanów mogą uszkodzić grzebień, poza tym spanikowany legwan może z nich się wyrwać, a dla dorosłych samców są o wiele za słabe. Jaszczurki zwykle po ich założeniu wariują, kręcą się, wiją, i są przerażone. Poza tym legwan nie może być nigdzie obnoszony, narażany na nieprzewidywalne dla niego zjawiska. Pomysł z wolierą dobry, ale uwaga na ewentualną możliwość zaklinowania pazura w siatce o małych oczkach. Poza tym legwan nie może mieć możliwości zrobienia podkopu, o czym nie wszyscy pamiętają.


  7. #17

    Re: szelki....dla lega??!;)

    ja dziś swojego wyprowadziłem w szelkach własnej roboty,
    dopuki go niepuściłem na trawke pył spokojny a jak go puściłem to sie sały owiną tą smyszczą

  8. #18

    Re: szelki....dla lega??!;)

    Widzę, że masz problem z wyciąganiem właściwych wniosków. Ludzie piszą, że szelki to zły pomysł, a Ty próbujesz. Rób tak dalej to albo się pozbędziesz legwana, albo zrobisz mu krzywdę.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •