Witam wszystkich

Mój legwan wczoraj w nocy zwaryjował, miał zgaszone światło i spał sobie smacznie
a tu nagle jak nie zleci na dół do basenu i zaczyna walić głową i drapać łapami o szybe jak by go coś zaatakowało w terra. Jak mu zaświeciłem światło to się uspokoił, ale jak zgasiłem znowu po chwili zaczął waryjować od nowa.
Może duchy widział ))))

wariat z niego, wypuszcze go dzisiaj niech pobiega po mieszkaniu może się uspokoi, a jak to nie pomoże to do psychologa z nim pójde. Może ma jakieś napady depresyjne.