Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: Skaleczony palec

Mieszany widok

  1. #1
    WaRiaT_1986
    Guest

    Skaleczony palec

    Dzisiaj z rana jak wstałem zauwazyłem u mojego Kuby skaleczenie na palcu. Podejrzewam ,że sam się skaleczył pazurem.
    Ranke przemyłem wodą utlenioną i ranka już zaschła.
    Czy robić coś jeszcze czy czekać? Może udać się do weta ?
    Troszeczkę go to boli chodzi w sumie normalnie ale czasami woli nie stawiać tej łapki.
    Zdjecie w załaczniku.


  2. #2

    Re: Skaleczony palec

    Możesz przemyć raz jeszcze. Skoro już robi się strup to utrzymuj tylko czystość przy ranie.
    Pozdrawiam

  3. #3
    WaRiaT_1986
    Guest

    Re: Skaleczony palec

    Dziękuje Jacku. Strupek się zrobił. Troszkeczkę go to boli ale już lepiej. Zdam relacje jutro.


  4. #4

    Re: Skaleczony palec

    Często nawet złamania palców pozostawia się do samozagojenia, bez interwencji weterynarza. Sam wolę w takim przypadku coś zrobić np. usztywnić miękkim opatrunkiem. Taką rankę jak na fotce wystarczy utrzymywać w czystości. Powinno obejść się bez problemów ;-) Przemywaj wodą utlenioną lub Kalium Hypermanganicum.


  5. #5

    Re: Skaleczony palec

    a jak wyglada sprawa ze zlamanym palcem ktory sie krzywo zrosl? moj tak ma z drugim najdluzszym w tylnej lapie. palec byl tak zrosniety jak lega kupilem. nie przylozylem do tego zbytniej wagi bo leg doskonale sobie z ta wada radzi. zawsze wydawalo mi sie ze trzeba by palec na nowo lamac. a to przeciez dodatkowy stres i bol dla zwierzaka. jest jakas inna metoda?. trzeba to Koniecznie zrobic?

    Pozdrawiam

    Dlugi

  6. #6

    Re: Skaleczony palec

    Nic z tym nie trzeba robić. Jeśli sie tak zrosło, niech będzie ;-) Często w przypadkach złamań palców (cienkie kości) weterynarze decydują się na amputację. Jeśli zdarzy się taki przypadek można samemu zrobić miękki opatrunek usztywniający z gazy, waty i plastra. Starych, krzywo zrośniętych złamań nie warto ruszać jeśli nie przeszkadzają w poruszaniu się. Po co zwierzaka na nowo męczyć.


  7. #7
    WaRiaT_1986
    Guest

    Re: Skaleczony palec

    A ja napisze ,że już wszystko dobrze. Zrobił się ładny strupek. Ale zastanawiam sie nad naprawde delikatnym przepiłowaniem pazurków (samych końcówek) boję się ,że jeszcze raz się tak skaleczy. Terrarium mam takie ,że bez końcówek pazurków nie sprawi mu trudnośc w chodzeniu.
    Będę pamiętał o kanalikach :-)


  8. #8

    Re: Skaleczony palec

    Ja osobiście nie widzę niczego złego w obcinaniu końcówek paznokietków u legaNasze 2 łobuzy mają to robione regularnie. Obcinamy tak żeby nie stresować czyli np:leg patrzy sobie przez okno, albo siedzi na rękach, a my podstępnie z nozyczkami i ciach; nawet nie wie że coś się stało A uważam to za konieczność, ze względu na to że
    - mogą sobie nawzajem zrobić krzywdę
    -drapią nas(niechcący oczywiscie)
    A przeciwskazań nie widzę, bo nie mają problemów ze wspinaczką, a innych nie znam.Ponadto uważam, że w naturze "spiłowują"sobie paznokcie,podczas wędrówek; czego w ograniczonym terytorium jakim jest terra(+mieszkanie)nie moga robic.
    pozdrawiam
    ada+gabriel24

  9. #9

    Re: Skaleczony palec

    Dokladnie! ja robie to samo! legowi to zupelnie nie przeszkadza (jak sie wspina po stromej galezi to pracuja przeciez ostre luski ktore ma na brzuchu) i nie ma sensu chodzic do pracy z pocharatanymi rekoma...

    Pozdrawiam

    Dlugi

  10. #10

    Re: Skaleczony palec

    Zamiast nożyczek polecam ostre cążki do paznokci. Jeśli już koniecznie chcecie obcinać pazurki swoim pupilom, to ostrożnie, same koncóweczki. Ja niekiedy używam pilniczka do paznokci, co bardzo nie podoba się mojej żonie ;-)


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •