Cześć długo mnie nie było (brak internetu ) Nw przełomie sierpnia ,września miałam problem z Emim ,a mianowicie nagle spuchłomu oko ( lewe ) byłam u swojego weterynarza powiedzał że trzeba poczekać może przejdzie .Nie przeszło następnego dnia po konsultacji z Panem doktorem Zajączkowskiem podano serie antybotyków .Chodziłam przez tydzień czy 10 dni (niepamiętam dokładnie) w tym czasie Emi przestał jeśc karmiłam go na siłe po skończonej kuracji zaczoł jeść samodzielnie i nabrał sił by ugryść weterynarza .Niestety oko ropiało póżniej jakby wypłyneło(wysokie ciśnienie w roguwce spowodowane długo trwałym obrzękiem) i teraz zarosło ,a Emi znowu nie je .Nie wiem co robić ,nie chce go karmić nasiłe ale boje się o niego jest słaby nie chce spacerować po pokoju a nawet po terarium Prosze doradzcie a nie krytykujcie .Emi na 1,5 roku i ok 75 cm