Po części masz rację, ale nie przekonuje mnie fakt, iż mówienie "wredna suka" (samo w sobie to określenie jest prostackie i wulgarne) jako określenie zwierzęcia (istoty żywej ogólnie), które lubimy (kochamy), jest jednym wielkim nieporozumieniem i może, powtarzam może świadczyć o faktycznym podejściu do hodowanego zwierzęcia przez opiekuna.
Pozdrawiam