Jeśli nie je 8-9 dni to jeszcze nie tragedia. Na sąsiednim forum jest podobny problem i pozwoliłem sobie zacytować tekst dr.Roberta - praktyka w tym temacie. Może to coś pomoże, wyjaśni zachowania. Aktywnośc samicy jest normalna w tym stanie i nic nie poradzisz. Stwórz jej tylko warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych, tzn. ciepła skrzynka z długim wejściem i z grubą warstwą podłoża, aby mogła kopać.
Cyt " Cyt" Autor: dr Robert (---.ip.pop.e-wro.net.pl)
Data: 06-01-04 03:58

Niestety ja mam doświadczenia z bezproblemową samicą. Moja dojrzała dopiero w wieku prawie 4 lat i miała od razu zapłodnione, zdrowe jaja, później składała jaja co rok lub co dwa lata. Przestawała jeść zwykle 4-8 dni przed zniesieniem. Wówczas kopała jak szalona w różnych punktach terrarium (jak chce wyjść zwykle grzebie przy przedniej szybie), była gruba jak po obfitym posiłku, niekiedy widać było kształty jaj odbijające uciskające brzuch. Dawałem jej wtedy plastikową skrzynkę (taką pełną ze sklepu z plastikami), wyciąłem w niej mały otwór, aby mogła się tam wcisnąć i do połowy wsypałem lekko wilgotny torf, od spodu dawałem ogrzewanie kablem, tak, aby było w środku ok. 30 stopni. Tak naprawdę skrzynka powinna być niższa, aby samica głową dotykała sufitu. Samica kotłowała się tam niemiłosiernie, pomimo małego otworu część torfu wygrzebała na zewnątrz. Pogrzebała tak kilka dni i jaja znosiła... w metalowej misce na pokarm, albo obok skrzynki. Ale skrzynka była jej zdecydowanie potrzebna, w naturze samice poświęcają dużo czasu na kopanie nor.
Gdy chodzi o picie to moja samica piła jak smok dopiero po złożeniu jaj. Wyglądała wówczas marnie, brzuch zapadnięty, barwa ciała szarawa, ale wystarczyły 2-3 tygodnie i już stawała się grubiutka i zielona.

Nie miałem przypadku zatrzymania jaj u mojej samicy. Wiem, że kule żółtkowe mogą zostać czasem zresorbowane przez organizm, jeśli nie są to już uwapnione jaja to niekoniecznie wykaże to RTG . Natomiast jeśli są już w pełni wykształcone jaja wydaje mi się, ze powinny być na zdjęciu. Zdarza się wówczas, ze samica składa kilka jaj i nie może złożyć reszty. Wtedy przynajmniej mamy jaśniejszą sytuację. Próbuje też chyba napierać, napinać się jak to widziałem u węzy czy małych jaszczurek. Nie wiem co tu poradzić. Jeśli stan kompletnego niejedzenia utrzymuje się dłużej niż 2 tygodnie trzeba zacząć się martwić. Ale przyczyna niekoniecznie musi być związana z jajami.

Na początek koniecznie zapewniłbym jej miejsce do składania jaj czyli ciepłą plastikową lub drewnianą skrzynkę z torfem, najlepiej z imitacją długiego wejścia, słowem im bardziej przypomina norę z komorą na końcu tym lepiej".