od jakiegoś czasu jaszczur ma powiększone ucho, tak jakby mu spuchło(błona bębenkowa jest wypukła). byłem u weterynarza, który w kwestii legów zna sie super i kazał mi czekać, bo na razie nic sie nie powiększa. powiedział, że antybiotyk to ostateczność, dopóki legwan je i nie jest apatyczny. migdałki sa ok., humor mu dopisuje. miał ktoś podobną historię???
teraz przemywam mu rumiankiem.