Jeśli już rozłączyłeś legwany to sprawa załatwiona ;-) Marblo wyjaśnił Ci, dlaczego mój legwan jest na zdjęciach w towarzystwie maluchów. Gucio to spokojny samiec, ale bywały sytuacje, gdy trzeba było szybko interweniować. Dobrze, że Diablo taki szybki :-))) Aby połączyć dwa legwany "nowy" musi być po kwarantannie. Legwan powinien być osobno kilka tygodni, trzeba go obserwować, sprawdzić czy nie ma jakiejś choroby, warto zbadać kał na obecność pasożytów. Drugim warunkiem jest wielkość i płeć. Dwa samce się nie zgodzą, a jeśli to samica to również powinna być zbliżona wielkością do samca. Jak pisze ada, nawet podobnej wielkości samica jest narażona na ataki samca. Kopulacja również często bywa tragiczna w skutkach dla samicy. Jako przykład mogę Ci napisać co zdarzyło się u Korsakowa. Kupił małego legwanika, dał go do terrarium z dużym legwanem, ale je rozdzielił. Mimo to duży dostał się jakoś do malucha i go zabił, niestety. Może Korsakow coś sam o tym napisze.