Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: SPuchniety palec.. :(

Mieszany widok

  1. #1

    SPuchniety palec.. :(

    Dzis zauwazylem ze moj legus ma spuchnietego jednego palca.. w sumie to sama koncowke zaraz przy pazurku. WYglada ten palec niemalze jak z reklamy heyah. Jak ktos widzial logo tej sieci to wie jak wyglada palec.. No moze nie jest tak bardzo spuchniety
    Obejrzalem palec dokladnie.. Nie ma sladow zlamania ani stluczenia. Wydaje mi sie ze musial sobie delikatnie wyszarpnac pazurka i stad ta opuchlizna. A teraz pytanie do was. Co mam z tym zrobic ? Zostawic samemu sobie bo opuchlizna powinna zejsc .. a moze czyms posmarowac? Prosze o pomoc...

  2. #2
    WaRiaT_1986
    Guest

    Re: SPuchniety palec.. :(

    Narazie to przemyj wodą utlenioną.
    I czekaj na opinie bardziej doświadczonych terrarystów.


  3. #3

    Re: SPuchniety palec.. :(

    Wydaje mi sie ze to jakis maly uraz mechaniczny. Moze o coz mu sie zaklinowal jak lazil po terrarium i stad ta ta opuchlizana. To raczej nic powaznego jesli nie ma ran to przemywaniw woda utleniona nie jest potrzebne. Obserwoj palca jakby sie cos wiecej dzialo to pisz.

  4. #4

    Re: SPuchniety palec.. :(

    Takie male urazy konczyn (palcow) pozostawia sie do samo-zagojenia. Mysle ze nie powinienes sie tym przejmowac tylko od czasu do czasu zerknij czy nie robi sie tam cos zlego.


  5. #5

    Re: SPuchniety palec.. :(

    no żeby nie tworzyć nowego tematu podłączę się tu
    Mój robaczek ma spuchnięty paluch od 6-7 dni i opuchlizna nie schodzi.Spuchnięty jest palec tylnej łapki tuż przy nasadzie.Co radzicie?? czekać dalej czy do weta??:/
    ada

  6. #6

    Re: SPuchniety palec.. :(

    moj raz mial spuchnieta lape przednia, bo tym jak mi uciekl .... bylem z nim u weta i wet doradzil, poczekac mi pare dni i obserwowac co sie bedzie dzialo, widzialem, ze juz lepiej zaczal sie poruszac, wiec to zostawilem i teraz wszytsko jest ok!! oczywiscie wybor nalezy do ciebie/pzdr


  7. #7

    Re: SPuchniety palec.. :(

    z tego co wiem z urazami palców u legow niewiele sie robi poprostu czeka sie az wydobrzeja. Jesli nie wyglada to jakos tragicznie to powinno mu przejsc po jakims czasie. Oczywiscie mozesz isc do weta ale ja na twoim miejscu bym poczekal i uwaznie obserwowal lape.

  8. #8

    Re: SPuchniety palec.. :(

    wczorajsze oględziny mojego robaczka wykazały że opuchlizna - baaaardzo wolno - ale schodzi.Dziękuję za rady.
    ada

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •