mam tylko nadzieję że wetu ten to nie będzie jakiś koniował i będzie się znał na rzeczy ... prawdopodobnie będzie chciał zaszyć tą ranę na ogonie... zapytaj czy nie będzie lepiej jej zostawić tak jak jest... o ile pamiętam z forum to Doktor Zajączkowski radził aby zostawić ranę do samoistnego zagojenia... podobno w ten sposób goi się bardziej naturalnie i prawie nie widać że ogon był regenerowany...
acha... co do kąpieli to tak sobie myśle że trzeba by było chyba jakoś zabezpieczyć ranę przed dopływen ciepłej wody... ale to tylko taka moja myśl...
powodzenia