A więc zacznę od tego iż około lipca kupiłęm roczną samicę legwana zielonego. Była w nienajlepszym stanie. Wylinka na nogach końcówka ogona jakaś dziwna, i wogóle. Myślałem żę to tylko kwestia przypadku a ogon niezmieniał się przez cały czas pobytu u mnie. Dzisiaj zobaczyłem iż ta końcówka odpadła. Mam pytanie. Co mam zrobić aby się to nie powturzyło i co zrobić z raną aby nie wdarło się żadne chorubsko(lub infekcja, zakażenie)? Legwan ma ok 60 cm ma terrarium 80/50/30, które w najbliższym czasie zmieniam. Codziennie naświetlam go UV 5.0 przez cały czas podaje dobre posiłki wzbogacone w witaminy, wymieniam wodę i codziennie wieczorem obficie spryskuję terrarium.

Pozdrawiam i proszę o pomoc gdyż bardzo się martwię o moją zieloną złosnice

Sqqter