Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Wiem że było ale nic dokładnego nie znajduje :(

  1. #1

    Wiem że było ale nic dokładnego nie znajduje :(

    Witam.
    Wiem że ten temat był już omawiany ale zawsze jest ale , prawda !?
    Otóż Moja ponad 2 letnia Legwanica nic nie je....
    A zacznijmy od tego że:
    Około tygodnia temu Demcia została przeniesiona do nowego terrarium.
    Terrarium wykonane jest z płyty osb , poskręcane srubami i uszczelnione silikonem , oczywiście konary i wszystko co potrzebne ( wilgoć temperatura itd... )
    Ale cała sprawa w tym że od chwili przeprowadzki nie przyjmuje pokarmu ..
    Pare listków ulubionej fasolki skubnie i to wszystko ( przed przeprowadzką zjadała 2 miski wypełnione po brzegi)
    Wiem iż przeprowadzka to duży stres i cała reszta ale troche się zaczynam niepokoić (
    Może ktoś z Terrarystów potrafi choć w odrobinie przybliżyć mi taką sytuację którą przeżył albo się z taką spotkał ??
    Jaki czas po przeprowadzce może to trwać , no jednym słowem co i jak robić .
    Ulubiony pokarm , cisza i spokój ma zapewniony.
    Może ten zapach płyty osb ?? ja nie wiem .
    Przez dwa dni było troche przekichane bo Demcia szalała po terrarium , teraz troche spokojniejsza leży wygodnie pod świetlówką na konarze.
    Prosze o jakieś spostrzeżenia , uwagi w tej sprawie , jaki czas to może trwać , ile dni jeszcze może nie przyjmować pokarmu .
    Pozdrawiam


  2. #2

    Re: Wiem że było ale nic dokładnego nie znajduje :(

    Ja przez to przechodziłem. Mój samiec 4 lata temu po przeprowadzce nie jadł miesiąc. Codziennie robiłem podchody z ulubionym jedzonkiem, a on nie tknął nawet kawałka. Myślałem, że już po nim. O karmieniu przymusowym miałem tylko mgliste pojęcie. 2 tygodnie to jeszcze nie tragedia jeśli legwan jest w dobrej kondycji i dobrze był wczesniej odżywiony. Piszesz, że coś skubnie, więc jeszcze lepiej. Nawet te małe ilości pokarmu to zawsze coś. Nie rezygnuj z podawania jedzonka, a napewno zacznie jeść. To wygląda na stres związany ze zmianą otoczenia. Powodzenia. Napisz co dalej ;-)
    Ps. Gdyby ten stan się przedłużał wtedy będzie trzeba pomyśleć o karmieniu przymusowym. Dla ratowania gada można podawać papki warzywno- owocowe dla niemowląt np. Gerber, bobofrut itp. Do tego preparaty witaminowe i wapń.


  3. #3

    Re: Wiem że było ale nic dokładnego nie znajduje :(

    Dzięki Ryśku.
    Jak do tej pory w miare spokojnie .... podgryza po troche liści , a terrarium przysłonięte .
    Pozdrawiam.


  4. #4

    Re: Wiem że było ale nic dokładnego nie znajduje :(

    :-)


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •