-
Powrót do tematów nieprzyjemnych
Kolejny raz chciałbym powrócić do nieprzyjemnych tematów trzymania legwanów w z sklepach zoologicznych. Historia, która mnie spotkała zasługuje na opisanie. Mam niedaleko domu sklep Zoo Market. (Poznań, ul. Jaroczyńskiego{drugi sklep na ul. Głogowskiej}). byłem tam ostatnio i zobaczyłem młodziutkiego legwana, strasznie zaniedbanego. jak zwykle trudno winić sprzedawczynie, szczególnie, że sama chciała za własne pieniądze pojechać z biedakiem do weta, ale szef sie nie zgodził. Leg siedzi w małym terrarium, ściany z pianki izolacyjnej, susza, ma tylko jedną lampę, która przez termostat wyłącza sie bardzo często i panuje tam straszna ciemność. w dodatku legwanik juz prawie nie chodzi, nie przyjmuje jedzenia, wokół szczęki pojawiła sie już opuchlizna. okazało sie że leg dostaje codziennie witaminy, zeby wyzdrowiał) a lekarz, który zajmuje sie tam zwierzętami( na dodatek były pracownik Poznańskiego Sarego Zoo) podał mu vigantol w zastrzyku i koniec. Postanowiłem tak jak tylko mogę pomóc, ale co ja mogę. Uszykowałem mu w domu smaczną sałatkę i dałem kobiecie trochę vitrum, zeby posypywała mu pokarm. Właściciel nie jest ani biznesmenem ani hodowcą zwierząt. w przeciągu 2 m-cy padł juz anolis i kameleon. jestem przekonany że to samo czeka malutkiego lega, bo w tych warunkach nie mozna mówic o jakimkolwiek leczeniu.
W związku z tym bardziej szczegółowo przyjrzałem sie ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt i :
Art. 6.
1. Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi jest zabronione.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego niechlujstwa oraz w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji,
Art. 7.
1. Zwierze traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta, (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia.
Napisałem w swoim imieniu do Stowarzyszenia Obrońców Zwierząt "Arka". Zobaczymy jaki będzie skutek. Wstąpie też niedługo do odpowiednich władz miasta.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum