Witam wszystkich serdecznie i z góry przepraszam, że się rozpisałem...

Właśnie przeczytałem obszerny artykuł o żywienu legwanów, mieszczący się na tej stronie...Piszą tam o stosunku wapnia do fosforu oraz o sposobie karmienia lega...Dla ułatwienia jakby ktoś nie znalazł podaje linka:
http://www.terrarium.com.pl/artykuly/dieta_legwana.php

Po tym jak podczas przygotowywania się do kupna lega czytałem wszystko co mi wpadło w ręce (książki i artykuły ze wszystkich znalezionych stron w necie), wydawało mi się że już coś niecoś wiem o chodowli i karmieniu tych zwierzaków, ale w tym artykule znalazłem kilka dziwnych rzeczy...które zadają temu kłam...

Zapraszam wszystkich zainteresowanych do przeczytania tego artykułu i do dokładnego przeanalizowania jego treści...Mnie jego treść troche zmieszała, ale może ja sie nie znam aż tak dobrze...

Pierwsze co mi sie żuciło w oczy to tekst, że legwany rosną do uzyskania dojrzałości płciowej czyli ok 2- 2,5 roku życia.
Czyli co? Mam rozumieć, że legu będzie taki, jaki urośnie przez te 2,5 roku?
Wszędzie było napisane że rośnie przez całe życie...

Po drugie autor mówi nam, że m.in marchew i ogórki to warzywa o niepożądanych ilościach wapnia i fosforu.. Z tego wnioskuje, że nie powinno się tego podawać.
Ale skoro tak to dlaczego na listach pokarmów dla smoków te rzeczy są wymienione, a nawet ogórka "chwali" się jako lepszego od sałaty (też niezdrowej)...? Natomiast wszędzie mówi się, że kapusta jest niezdrowa, powoduje wzdęcia i powinno ją sie podawać w małych ilościach, a tu jak wół wychwalają trzy rodzaje kapusty i mówią, że jest pożądana do skarmiania, a nawet znajduje się w "idealnej diecie dla lega"?!
Co ciekawsze w owej diecie cud znalazłem również takie ciekawostki, jak gotowane na twardo jaja oraz chleb pełnoziarnisty...Co do chleba to nie wiem, ale o białku zwierzęcym dużo sie naczytałem.... Zato kilka linijek dalej niespodzianka... otóż dowiaduje się tam, że jajka są składnikiem który "nie jest właściwy dla legwanów..."
Toż to zgroza...
Następnie czytamy, że legwany nie powinny być karmione codziennie. W sumie coś czytałem o jednodniowych głodówkach co jakiś czas, ale sądze że jak leg nie będzie chciał jeść to sam sobie o głodówke zadba...
Autor (lub tłumacz - sam nie wiem) pisze co następuje:

"wyklute, mierzące 85 mm (długość mierzona od pyska do kloaki) powinny być karmione codziennie;
- roczniaki mierzące około 175 mm powinny być karmione najwyżej 5 razy tygodniowo;
- dorosłe (3 lata i starsze) mierzące około 350 mm zwykle powinny dostawać jedzenie 3 - 4 razy tygodniowo."
Co Wy na to?

Ogólnie nie wiem co mam myśleć po przeczytaniu tego artykułu...
Jeżeli ktoś go przeczytał to niech się ze mną podzieli swoimi spostrzeżeniami i jeśli się mylę, twierdząc że coś tu jest nie tak, to niech mnie poprawi...

Pozdrawiam i czekam na konstruktywną debatę