Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: Mega wkur....zenie

Mieszany widok

  1. #1

    Mega wkur....zenie

    Ekhm. Nie wiem co się dzieję. Mam mojego 50 cm lega od 3 miesięcy. Niestety jest bardzo niedobry. Ilerazy wejdzie się DO POKOJU on zaczyna uciekać po terra walić ogonem i drapać we wszystko co napotka. Dzisiaj to już przeszło swoje granice
    przyniosłem świerze jedzonko za ktorym sam ganialem. Niepryskana pietrucha, sałata, jeżyna, koniczna mlecz pomarańc marchew i jabłko. Pełny uśmiechu wsadzam mu posypane witaminkami jedzonko a on znowu bum bum. Gania po całym tera łapie mnie za ręce. Wkońcu się bardzo wkur...zyłem i powiedzialem takie słowo z dłuuuuuugim r w środku, zostawilem jego zarcie za szybą tak aby widzial co tam dobrego mial. Jak moge na to poradzic?????? Jest u mnie od 3 miesięcy także aklimatyzacja odpada, wilgotnosc jest, temperatura jest, jedzenie jest, sterylnie zmieniana woda jest, Mega wkurzony Kamil też jeeest. Na dodatek dodam że mój legwan to SAMICA. Niewiem co robić. Oswajać go próbuje. Przystawiam rękę do terra a on juz doslownie sie trzensie ze złosci.
    Pozdrawiam.
    Pozdbuzowany i bardzo wkurwrzony kamil


  2. #2

    Re: Mega wkur....zenie

    Daj mu troche spokoju...


  3. #3

    Re: Mega wkur....zenie

    To prawda, moze sie boi. Na sile nic i tak nie zdzialasz. Rob co do Ciebie nalezy i daj sie obserwowac jak np. sprzatasz czy wymieniasz mu wode. Z czasem powinien przywyknac. Pozdrawiam i powodzenia!


  4. #4

    Re: Mega wkur....zenie

    Niestety to tak już jest z legwanami, nie oswojone od maleńkości, lub źle traktowane wcześniej legwanie podrostki są często zmorą dla ich właścicieli.
    W oswajaniu takich 60- 70 centymetrowców trzeba nie mało wytrwałości i samozaparcia, sam byłem świadkiem jak mój znajomy przez blisko 2 lata oswajał zdziczałego legwana. Na dzień dzisiejszy jest to bardzo grzeczny i spokojny osobnik.


    PS. Cierpliwość popłaca sqqter:0)


  5. #5
    Justyna Z
    Guest

    Re: Mega wkur....zenie

    Kamil,
    jak jestes nie w humorze albo zly nie podchodz do lega ... zwierzeta to wyczuwaja i udziela im sie zly nastroj, czuja sie zagrozone ... cierpliwosci i jeszcze raz cierpliwosci
    Pozdrawiam,
    J.

  6. #6

    Re: Mega wkur....zenie

    Witaj sq:P
    sluchaj no dziwna sytuacja, legus nie powinien byc az tak nerwowy po trzech miesiacach pobytu u ciebie, no chyba ze jest cos do czego sie nam nie chcesz przyznac.. powiedzmy, ze mozna to nazwac natarczywoscia wlasciciela
    jesli na poczatku za bardzo go meczyles, to legwan mogl sie zrazic, jesli tak nie bylo, to i tak nalezy dac mu spokoj... spokoj i cierpliowosc powinny zaowocowac..
    nie mozesz sie wkurzac na to, ze legwan cie traktuje jak wroga, powinienies liczyc sie z ta opcja podczas zakupu mataxy:P
    Wierz mi, ze chyba raczej wszyscy z nas przechodzili przez taki etap w hodowli legwana, w ktorym kazdy powatpiewal w to, ze taka bestyjke da rade do siebie przyzwyczaic, celowo nie uzywam slowa "oswoic" bo nie chce by doszlo do ostrej polemiki na ten temat..

    nie podchodz do legwana w nerwach, bo to przyniesie ci tylko odwrotne skutki do oczekiwanych

    ps.wlasnie zaczal sie dla mnie wieczor

  7. #7

    Re: Mega wkur....zenie

    Wszyscy dobrze Ci radzili, więc od siebie dodam, że legwan nawet bardzo spokojny jak mój, może po kilku latach być nieznośnym osobnikiem i po kilku/nastu dniach, czy kilku tygodniach wszystko wraca do normy :-) To jednak dzikie zwierzęta- cierpliwości.


  8. #8

    Re: Mega wkur....zenie

    jesli Ty sam jestes taki nerwowy i niecierpliwy, to czego oczekujesz od swojego legwana?


  9. #9
    Agazgaga
    Guest

    Re: Mega wkur....zenie

    Cześć ! Chcę Ci powiedzieć, że mojego legwana mam od września zeszłego roku i do tej pory nie jest on oswojony tak jakbym sobie tego życzyła. Jednak dzięki podpowiedziom naszych doświadczonych kolegów-legwaniarzy jestem cierpliwa i CZEKAM. i tej cierpliwości Tobie życzę. A warto poczekać.


  10. #10

    Re: Mega wkur....zenie

    Hej!Ja z moim nie dałam sobie rady...nie dało wsadzić się ręki do terra,bo on strasznie grył,bił ogonem,albo uciekał i nie patrzył w co wderza. Gry wyjechałam na wakacje mama sie wkurzyła,pojechała i go wymieniła...ja o niczym oczywiście nie wiedziałam,bo bym protestowała.Teraz mam milutkiego Bolka,który chodzi po mnie,po pokoju,straaaaaasznie dużo je i jest słodziutki.Nie gryzie,nie bije mimo,że jest u mnie dopiero 20 dni.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •