-
Re: znakowanie - chipy
Znakowanie chipem wydaje mi się najbardziej rązsądnym i humanitarnym rozwiązaniem, aczkolwiek nasuwa mi się jedna wątpliwość. Wyobraźmy sobie, że importer dopełnia wszystkich formalności i znakuje zwierzaki w momencie ich przywozu, następnie rozprowadza "towar" do hurtowni czy sklepów w całym regionie, kraju. I co? Do takiego sklepu przychodzi pan inspektor ochrony środowiska czy też inny upoważniony kontroler, uzbrojony w pełny zestaw odpowiednich akcesoriów, by rozszyfrować zachipowaną gadzinę? A jak się coś nie zgadza - wlepia mandat, rekwiruje zdobycz i zabiera do domu opieki dla bezdomnych stworzeń? Cóż tu dużo ukrywać - to nie CIA, FBI, czy też nawet nasza już bardzo cywilizowana POLICJA, z błyskawicznym dostępem do urządzeń elektronicznych, banku danych i "odcisków palców". To urzędnik z plikiem papierów i długopisem w ręku, tak naprawdę niejednokrotnie nie mający pojęcia, jakie gatunki opisuje ( nie chcę nikogo obrażać, ale przypomnijmy sobie reakcje urzędników, opisywane przez różnych forumowiczów, gdy przyszło im zarejestrować swojego zwierzaka). Reasumując: cel chipowania jest jak najbardziej do poparcia. Ale dwa razy zastanówmy się nad przepisami wykonawczymi, zanim podpiszemy jakąkolwiek ustawę. Łączę pozdrowienia. Izabela
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum