hmmmm powiem Ci Marcinku, ze takie stowarzyszenie to nie głupia sprawa. Co prawda sa juz stowarzyszenia terrarystów. Jakby sie udało pozyskac poparcie, moze i cos by sie zdziałało. Osobisie jestem przeciwna sprowadzaniu zwierzat egzotycznych. Hodowle na miejscu - ok tylko,zeby te hodowle powstały, zwierzeta musiały byc sprowadzone.
Nie wiem jednak czy nasze jak na razie skromne "sily" sa w stanie cos zdziałać.
No ale jesli sie bedzie tylko siedziało i gdybalo to sie nic nie osiagnie
wiec... kto jest za?