-
WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Zdarzył się straszny wypadek. Jacek podczas swoich wędrówek po mieszkaniu wpadł pomiędzy terrarium a ścianę tak nieszczęśliwie, że złamał ogon. Biedactwo stracił go w miejscu ok 15-20 cm od nasady, czyli w miejscu gdzie jego średnica liczy ok. 3 cm. Oczywiście natychmiast pojechaliśmy do weterynarza, ale ogona nie udało się już uratować. Złamanie było otwarte ( tak jak łamie się suchy patyk), mięśnie pourywane. Niestety ogon musiał być amputowany. Teraz czeka go znowu długie leczenie aż zszyty ogon się zrośnie. Proszę o rady jak chronić go przed zakażeniem, aby nie zrobił się z tego jeszcze ropień. Oczywiście ogon jest cały czas dezynfekowany żelem od lekarza i w opatrunku. Może ktoś miał już taki problem ( choć mam nadzieję , że jestem i będę jedyny, że nikogo to nie spotka)...(((((
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
oj.. nie ładnie sie stało... biedne zwierzatko... no ale niestety... wypadków czasami sie nie da uniknac.
Stosuj sie do zalecen lekarza, a jedyne co mozesz zrobic, to starac sie aby nie zanieczyscic w zaden sposób ogona. Tymczasowo usun sciółke z terrarium i zastap papierowymi recznikami. Łatwiej usuniesz odchody i wszelkie zanieczyszczenia, na ktore jest narazony. Ale skoro jest opatrunek, to nie bedzie wielkiego problemu.
Powodzenia !
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Od razu usun wszystkie rzeczy z terrarium. Ma byc puste! Wyloz dno gazetami (tak gazetami!) to beda raczej sterylne warunki.
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Dobre rady Celtic i Fatmana. Konar możesz zostawić. Zastosuj się do porad weterynarza, skontaktuj się z loktokiem, bo On jest najbliżej ;-) Niestety niewiele da się zrobić. Utrata ogona o średnicy 3 cm to już poważny problem. Legwanowi nigdy nie urośnie nawet zbliżony wyglądem do tego który był :-(. Możesz to przemywać wodą utlenioną lub Kalium Hypermanganicum dla utrzymania czystości, bo przypuszczam, że ogon został zaszyty ? Dla pocieszenia dodam tylko, że legwan będzie spokojnie żył bez tego ubytku, ale wymaga dogodniejszych warunków do wspinaczki w terrarium.
Ps. Celtic, Ciebie ciągle dręczą problemy związane z autotomią (dla mnie jasne). Może ten przypadek z czasem rozwieje wątpliwości ;-)
-
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
ojjjj jaka szkoda, Marcin opiekuj się teraz Jackiem tak, jak potrafisz najlepiej i pisz nam jak się czuje legwanik
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Mój legwan tez stracił ładny kawał ogona parę lat temu. Odrósł mu taki kikut okolo 10 cm na poczatku czarny a teraz jest już brązowy. Mój leg miał bardzo ładnie zszyty ogonek i nie miał opatrunku, raz dziennie przemywałam mu ogonek wodą utlenioną. Rana szybko się zagoiła. Na początku Jacek może mieć problem z równowagą , musi minąć trochę czasu żeby sie przyzwyczaił do braku ogona.
Na pewno szybko dojdzie do siebie :-), będę trzymać kciuki.
Pozdrawiam
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Rzeczywiście z równowagą jest różnie, czasami się zapomni i ma kłopoty, szczególnie keidy próbuje balansować na gałęzi. Jeśli chodzi o szycie, to podczas dzisiejszej wizyty lekarz stwierdził, ze goi się świetnie. Prawdopodobnie w czwartek po raz ostatni dostanie zastrzyk z antybiotykiem. On sam chyba bardzo się utratą ogona nie przejął, apetyt ma jak przed wypadkiem a i na brak ruchliwości nie mogę narzekać. Kikutek przywalić też umie :-)
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Mam nadzieję, że bez ogonka u Ciebie będzie mu dobrze i poradzi sobie w terraryjnych warunkach. Postaraj się gałęzie poustawiać pod mniejszym kątem, aby wspinaczka była łatwiejsza. Do balansowania podczas karkołomnych wyczynów legwany używają przeciwwagi długiego ogona ;-)
-
Re: WYPADEK:-(((((((((((((((((((
Amputacja tak ale szycie niekoniecznie. Krwawienie jest minimalne a szwy zaburzają proces regeneracji - krzywo odrasta....
Ogony odrastają - po dwóch - trzech latach są takie same jak przed wypadkiem - pokryte łuską zielone, paskowane itp.
Potrzebne terrarium "sterylne" i dezynfekcja rany - jodyna pioktanina
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum