zgadzam sie ze nie potrzeba brac legwana do weterynarza aby tylko dac do badania kał ... ja tak zrobilem przy okazji poniewaz moj legwan mial dziwne zmiany na ogonie(+wspomniana martwice) i musialem z nim isc ...

pomysl z tym ze te robaki mogly wywolac martwice (robaki obłe - jezeli dobrze pamietam) byl pomyslem weterynarza - mogl sie mylic ... ale jezeli weterynarz uwaza ze legwana nalezy karmic swierszczami i serem bialym to mozna sie takowej pomylki spodziewac ...

mozliwe ze byl to uraz mechaniczny- nie urzywa tego ogona do bicia , ale lubi powariowac po terrarium wiec mogl sobie jakso uszkodzic