Mówi się, że gady stoją na niższym poziomie ewolucyjnym w porównaniu z ssakami... Przykład to niepodzielone komory serca.
Jednak to właśnie niepodzielona komora bardzo przydaje się w stabilizacji temperatury wewnętrznej ciała. Ogrzana krew żylna z peryferii ciała - (skóra grzbietu) miesza się z chłodną z małego krwiobiegu płucnego i uzyskuje optymalną średnią temperaturę 29 - 30 *C. - w takiej temperaturze (łuski są dobrymi termoizolatorami) dociera do końca ogona, czubków palców itp.(27-30*)
Reasumując: krew ogrzewana jest w sieci naczyń włosowatych podskórnych w większej części na grzbiecie. Lekko schłodzona i ubogacona w tlen z dociera DO KAŻDEGO ZAKĄTKA CIAŁA UTRZYMUJĄC KOMÓRKI PRZY ŻYCIU. Pod warunkiem, że naczynia nie są uszkodzone - to przyczyna większości "suchych" ogonów - uderzanie o szyby terrarium.

W wielkiej gadziej rodzinie są hibernujące żółwie, jaszczurki, węże. Gdyby różnica temperatur w zakresie 5-10 *C powodowała martwicę peryferii ciała - wszystkie jaszczurki klimatu umiarkowanego budziłyby się bez ogonów.