Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: legwan bez terrarium

Mieszany widok

  1. #1
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    legwan bez terrarium

    To nie jest dobre rozwiązanie. Przyczyną śmierci sekcjonowanego dziś legwana były połknięte dwa plastikowe koraliki... Nie wolno pozostawiać gada "na swobodzie" bez opieki.


  2. #2

    Re: legwan bez terrarium

    hmmm odważę się napisać, że wcale nie uważam, że nie można legwana zostawić bez opieki w domu, moja zielona zostaje codziennie sama w pokoju, na wolności od jakiś dwoch lat i nic się jej złego nie dzieje..
    wystarczy trochę pomyśleć nad tym jak ma wyglądać pokój przeznaczony na trzymanie legwana luzem..
    u mnie nawet nie wiem jak bardzo by zielona chciala znaleźć koralika, pieniążka czy inne badziejstwo, to nie ma takiej szansy...


  3. #3
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: legwan bez terrarium

    WYPADKI SIĘ ZDARZAJĄ - NIE DA SIĘ WSZYSTKIEGO DO KOŃCA PRZEWIDZIEĆ.
    NIESTEY PO TAKICH WYPADKACH KONSEKWENCJE BYWAJĄ NIEODWRACALNE!!
    1.000.000 X LEPIEJ PRZECIWDZIAŁAĆ (W TYM PRZYPADKU UMIESZCZAĆ ZWIERZA W TERRARIUM) NIŻ LECZYĆ I TO CHIRURGICZNIE.


  4. #4

    Re: legwan bez terrarium

    Zawsze uważałem, że legwany powinny mieć własne terrarium chociażby ze względu na potrzeby klimatyczne, których nie możemy im zapewnić w naszych mieszkaniach. Mój legwan dużo czasu spędza poza terrarium, ale w nocy śpi w wilgotnym terrarium w którym panuje prawidłowa temperatura (w mieszkaniach bywa z tym różnie). Są osoby, które trzymają legwany w hodowli bezterraryjnej, ale wtedy otoczenie w jakim przebywają legwany trzeba zabezpieczyć. Drobne przedmioty, gniazdka elektryczne, ciasne przejścia lub dziury - to wszystko stanowi zagrożenie.


  5. #5

    Re: legwan bez terrarium

    Cytat z FAQ pkt 21:


    "Trzymanie legwanów "luzem" w domu zagraża w dużym stopniu ich bezpieczeństwu i życiu. Nie jesteśmy bowiem w stanie zapewnić mu odpowiedniej temperatury i wilgotności, narażając go przy tym na przeciągi lub nadepnięcia. [b]Bez odpowiednich warunków klimatycznych może dojść do zaburzeń w jajeczkowaniu i dojrzewaniu jaj, a w efekcie do zalegania i nawarstwiania się ich w jajowodzie samicy powodując poważne następstwa<b/>".

  6. #6

    Re: legwan bez terrarium

    miesiąc temu doprowadził bym prawie do śmierci mojego legwana- prawie wsadził palec w gniazdko elektryczne, teraz już wszystko zabezpieczyłem ale nieźle mnie wtedy wystraszył...

  7. #7

    Re: legwan bez terrarium

    mÓj legwan wychodz i terrarium i wchodzi do terrarium kiedy chce jak jest mu zimno potrzebuje promieni uv sam wchodzi do terrara jak chce polezec na łózku to lezy jak chce sie bawic to bawi nigdy niemiaem z nim problemu oprócz tego ze pozwalał mi kwiatki i pajaki z półki i takie drobnostki. moze to tylko mój legwan jest taki spokojny in spi od czasu do czasu ze mną lub z psem w łóżku.


  8. #8

    mój leg już 4 lata

    i to nie to żebym tak chciał sam...

    już od samego początku nie mogłem go przyzwyczaić do terra
    jak go kupiłem to leg był przyzwyczaiony do wolności

    od 4 lat legwan żyje "na wolności" w moim pokoju i praktycznie nie maiłem z nim do tej pory żadnych kłopotów -teraz to już spore zwierze -jest wielki tak jak rozpostarcie ramion u dorosłego faceta /dawno go nie mierzyłem /

    ale za to legwan jest bardzo oswojony, nie atakuje z byle powodu, sam do mnie przychodzi i kładzie mi się na kolanach...

    trzeba tylko odpowiednio dostosować pokój no i fundować legowi kompiele w wannie lub w ciepłe dni np. spryskiwać lega wodą...


  9. #9

    a ja dzis miałam wizytę u weta..

    tak się kilka postów wyżej chwaliłam że mój legwan żyje sobie luzem w pokoju..
    a tu mi moje kochane legwanisko taką niespodziankę zrobiło.. wracam wczoraj po kilku dniach nieobecności do domu, otwieram pokój a tam widok jak z "twistera"
    wszystko co tylko dało radę, rozwalone..
    pierwsza myśl, to ta, że legwan się podczas tej demolki najadł czegoś niejadalnego..
    dziś z rana byłam z nim u weta na rtg, na szczęście zdjęcie nie wykazało żadnego ciała obcego
    mam nauczkę, ale legwana do terra i tak zamknąć nie zamierzam


  10. #10

    Re: a ja dzis miałam wizytę u weta..

    ciekawe czego szukał....
    skarpetek? :P

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •