Wczoraj moj maluch mial wychodne.grzal sie przy drzwiach balkonowych w slonku.pozniej przeszedl na parapet i usadowil sie za zaslona.zaszlo slonko i maly zasnal sobie smacznie
za kazdym razem do terrarium" jechal" na kwiatku ale wczoraj bylo to niewykonalne bo lezal na parapecie
musialam zlapac go w rece.wystraszyl sie biedak bardzo i posiusial mi sie na rece.
domyslam sie ze zrobil to ze strachu

i tu mam pytanie-jezeli kiedykolwiek jeszcze zdazy sie taka sytuacja,mam go brac na rece i narazac na stres czy zostawic do rana i czekac az sie obudzi??