Wydaje mi się że artykół bardzo dobry bo uzmysławia co nieco. Ale wydaje mi się że troche przejaskrawiony. Autor tak bardzo chciał nas ostrzec a zdołał wystraszyć. Tak naprawde niewiele mówiliśmy na ten temat, coś tam było mówione o zagrożeniu przy małych dzieciach, ale zaraz pojawiały się uspokajajce posty że ktoś ma hodowle przy dziecku i było ok. Przecież generalnie nikt nie zaraził się salmonellą, chyba że nie napisał tego na forum. Niektórzy hodują jaszczurki już kilka lat i mają się dobrze ( i jaszczurki i oni :-)). NIe chodzi mi o krytykowanie artykułu ale o waszą opinie czy autor nie ocenił doniesień od hodowców zbyt subiektywnie?