-
nowy pokarm- Milin
Pomyślałam sobie, że warto napisac o tej roslinie. Jak wiadomo nasze legusie powinny jeść głównie liście i oczywiście maja mieć pokarm urozmaicony. Uważam, że kolejna roślina może się przydać jako pokarm.
Przypuszczam, że nie pochwalacie eksperymentów na zwierzetach, je też nie, dlatego opiszę Wam jak doszło do tego, że zaczęłam karmić moje zwierzatka milinem.
Wszystko zaczęło sie od żółwi, które latem chodzą sobie po ogródku i wyszukują roślinek do zjedzenia. Parę lat temu zauważyłam, że moje żółwie zajadają się kwiatami milinu, które opadały z pnącza. W następnym roku już sama zanosiłam kwiaty do terrarium z żółwiami.
Mój legwan zaczął podjadać te kwiaty i bardzo mu smakowały. Z czasem zaczęłam przynosić również liście i też znikały z miski. Liście milinu smakują mu na równi z mniszkiem lekarskim.
Nie znalazłam milinu na liscie roslin trujących i dlatego pozwoliłam moim zwierzatkom go jeść.
Nie traktuję tej rosliny jako główny pokarm lecz jako dodatek raz na jakiś czas.
Karmię nim już parę lat i jest ok.
Mam świadomość, że będą głosy przeciw i niektórzy będą mieli mi za złe, że nie trzymam się roślin ze spisu ale gdyby nie takie eksperymenty to nie byłoby spisu.
pozdrawiam :-)
-
Re: nowy pokarm- Milin
MILIN:
1. Części trujące - liście i kwiaty.
2. Symptomy zatrucia - powoduje podrażnienie skóry, zaczerwienienie i puchnięcie.
3. Czynnik toksyczny - niezidentyfikowany.
4. Droga zatrucia - roślina zjedzona jest mało toksyczna. Podrażnienie skóry od chwilowego do kilku minut.
-
Re: nowy pokarm- Milin
Legwan - zwierze na tyle inteligentne, ze na wolnosci nie zre tego co mu szkodzi.....
-
Re: nowy pokarm- Milin
Kiedys ktoś z forum podesłał mi listę roślin toksycznych i nie było milinu wiec założyłam, że nie jest trujący. Teraz w przeszukiwarce znalazłam to co Ty.
Nie będę go już dawać.
Z drugiej strony zwierzęta wiedzą co mają jeść, jeśli moje mają do wyboru różne liście a wybierają milin to może im służy?
Zółwie jak chodzą po ogrodzie to nie podskubują wszystkich roślin, wybierają sobie te, które im smakują np. bardzo smakują im kwiaty milinu ale nie jedzą jego liści.
Wszystkie opinie są cenne dlatego piszcie co sądzicie :-)
-
Re: nowy pokarm- Milin
gdyby zwierzaki jadly co popadnie to np w dzungli nie bylo by zwierzat w ogole
Jezeli od lat zolwie jedza te kwiaty to na pewno im to nie szkodzi
-
Re: nowy pokarm- Milin
Jeśli to niepewne, to po co dawać. Jest tyle wartościowych i sprawdzonych roślin, że nie nadążymy podawać. Oby tylko jadły ;-)
-
Re: nowy pokarm- Milin
ja juz sie wkurzam na mojego..... sqbaniec przyzwyczail sie do fasoli i nic innego nie chce jesc... a takie pysznosci mu przynosze (liscie truskawek, winogrona, kwiatki kończynki....) a to łobuzzzzzz :F
-
Re: nowy pokarm- Milin
Moje za koperek oddałyby wszystko - może spróbuj. Cykoria też jest ok. Zimą jedzą też bardzo chętnie kiełki słonecznika a latem liście.
pozdrawiam :-)
-
Re: nowy pokarm- Milin
Podrażnienia skóry? Tak, ale u człowieka.
Zatrucie pokarmowe? Też u człowieka.
Zwierzęta mogą być odporne na wiele toksyn, które nam szkodzą.
Legwany nie czytają tego forum, żeby się dowiedzieć co jeść mogą, a czego nie.
One kierują się instynktem. A ten na ogół ich nie zawodzi.
Piszę na ogół mając na myśli pokarm roślinny dostępny w lesie, na łące, czy w doniczce.
Niestety, nie można wykluczyć, że zwierzak pożre kanapkę z szynką i serem posmarowaną majonezem... A to szkodzi... Ponoć nie tyklo legwanom
-
Re: nowy pokarm- Milin
koperek... kiełki.... tttaaa i co jeszcze? nawet nie ma zamiaru tknąc takiego zarełka... rozpieszczony jest i tyle... 3 dni nic nie jadł jak w miseczce nie pojawiła sie fasola :|
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum