Na ropiejące oko u legwana znajomej zastosowałem z powodzeniem maść do oczu - Neomycinum. Kropli nie dał sobie wpuścić, maść jakoś się dostała. Pomogło, chociaż nie wiem czy dobrze zrobiłem stosując tą maść bez konsultacji z weterynarzem. Zaraz po mnie będzie loktok "jeździł" :-)))