Właśnie wróciłem ze spacerku z legwanem ... pisaliście że jak wyjdę na pole to odrazu mi zwieje ... a jednak nie ... byłem z nim bez smyczy, cały czas siedizłą mi na ramieniu i tylko spoglądał do okoła. Byłem z nim w sklepie spożywczem po śmietanę ) ale ludziska się patrzyli ) Mój legwan był spokojny, spoglądał tylko z ciekawością, nawet pieski koło niego były szczekały i niestety karetka na sygnale przejechała, on tylko wyciągnoł podgardle i stanął na łapkach, ale po chwili było wszytko spoko ) Leg ma 13 miesięcy i 90cm długości ) Co wy na to ?? ... pytam tych co mówili że na pole jak wyjdę to go odrazu strace.

Pozdrawiam
---------------
Iguana iguana iguana
Pyszczaki (j.Malawi)