Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 21

Wątek: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

  1. #11
    dr Robert
    Guest

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    Jak już się tu odezwałem to dokończę. Jacku dałem odpowiedź już w mailu. Ponieważ jednak prawie te same myśli ujął także tu na forum, odpowiadam publicznie.

    Myślę, że wyciągnął zbyt daleko idące wnioski na podstawie opinii kilku naukowców.
    Wniosek o krzyżowaniu I.i.iguana i I.i.rhinolopha na podstawie tych opinii nie jest uprawniony. Niezależnie czy nazywamy je podgatunkami czy formami geograficznymi to wiadomo, że formy mające rożki występuje na różnych obszarach, nawet jeżeli istnieje strefa mieszańców (w porównaniu z całym zasięgiem nie jest ona duża).

    Sprawa definicji i uznawania gatunków i podgatunków od lat
    jest przedmiotem dyskusji i napisano na ten temat wiele książek, są temu
    poświęcone całe tytuły czasopism naukowych. Zależnie więc na jakiego
    naukowca trafisz przedstawi Ci to tak lub inaczej. Są zwolennicy
    teorii, że gatunki realnie nie istnieją, ale są to de facto nazwy nadane
    dla poszczególnych form życia w celu jego uporządkowania wyłącznie dla
    potrzeb człowieka. Oczywiście nie ma tu miejsca aby ten ogromny wątek
    rozwijać, ale powiem tylko, ze dla celów zachowania bioróżnorodności
    chroni się nie tylko gatunki, ale populacje z określonych rejonów. Legwan
    zielony jest gatunkiem o szerokim zasięgu i żyjącym w różnych warunkach
    (są populacje na stosunkowo suchych terenach, wyspach itp), że dalsze
    badania zapewne pozwolą wyróżnić wiele form, a czy będzie to nazwane
    podgatunkiem czy nie to sprawa indywidualnych przekonań badacza. U gadów
    samego pojęcia podgatunku się używa, ale np. ornitolodzy już od dawna
    zrezygnowali z używania pojęcia podgatunku, ale to kwestia nomenklatury. Pojęcie podgatunku, formy geograficznej to kwestia umowna i niezbyt klarowana w świecie naukowym (Rosjanie np. zaczęli opisywać gatunki ryb różniące się tylko
    chromosomami, do tej pory nie znaleziono jakiejkolwiek różnicy
    morfologicznej, choćby "rożków" jak u legwana .

    Jeżeli więc mielibyśmy stosować zasady nowoczesnej ochrony przyrody to
    należy krzyżować ze sobą tylko populacje pochodzące z tych samych rejonów.
    Ja to zresztą stosuję. U mnie się nie krzyżuje form z róznych miejsc
    zasięgu. W przypadku legwanów zwierzęta pochodzą z ferm i ich pochodzenie
    dla przeciętnego nabywcy nie jest znane. Zresztą i tak nie wrócą nigdy do
    natury. Dziś także w terrarystyce bardzo ważne jest utrzymywanie czystych
    linii geograficznych, a nie kundlowanie. Wystarczy przejrzeć np.
    ogłoszenia na niemieckich portalach lub w czasopismach, nie wystarcza
    nazwa łacińska, ważne jest miejsce pochodzenia, forma geograficzna,
    podgatunek. Przy dokładniejszych badaniach okazuje się jednak, że
    podgatunki (formy) różnią się bardziej niż to się wydawało. W Niemczech w
    przypadku wielu gatunków "kundle" kupują już tylko kompletni laicy.
    Standardowe pytanie jakie dostaję przy kontaktach z luźmi ze świata to z
    jakiego rejonu jest to populacja. Zresztą zróżnicowanie wewnątrzgatunkowym
    zajmuję się na codzień. To jest dopiero niesamowite bogactwo ! Teraz
    jeszcze oprócz morfologii dochodzi zróżnicowanie genetyczne, a przy samej
    morfologii nowe metody mierzenia, tomografia komputerowa itp. i okazuje
    się, że ten świat jest przebogaty i każdy gatunek jest przebogaty. I
    jeszcze uwaga: nie opisuje się podgatunków wynikłych z krzyżowania się
    dwóch innych, to po prostu strefa mieszańcowa i ma
    ona różną szerokość i stabilność. Prawdopodobnie może istnieć w tych
    samych granicach przez tysiące lat, ale może też rozszerzać się aż do
    rozlania się cech poszczególnych podgatunków w całej populacji. Decydują o
    tym różne czynniki, często ekologiczne. Taką sytuację mamy z jaszczurką zwinką w
    Polsce, co udało mi się dość dokładnie i wieloma metodami przebadać, im
    dalej na północny wschód tym więcej cech Lacerta agilis chersonensis a im
    dalej na zachód Polski tym więcej cech Lacerta agilis agilis. A dodatkowo
    w Polsce w strefie środkowo- wschodniej znalazłem populacje mające
    niektóre cechy Lacerta agilis exigua, która występuje dopiero we wchodniej
    Ukrainie i Rosji !
    Istnienie takich stref mieszańcowych dotyczy zresztą masy innych gatunków
    (jeż wschodni i zachodni itp.). Druga sprawa: jak
    popatrzy się na zasięg całego gatunku legwana zielonego to strefa kontaktu
    i krzyżowania obu form jest bardzo wąska. Wiele gatunków ma między
    poszczególnymi podgatunkami znacznie większe strefy mieszańców. Wiele
    gatunków "zazdrości" legwanom tak wyrazistej cech morfologicznej jak te
    rożki na nosie. Są to niewatpliwie formy geograficzne, a czy nazywać je
    podgatunkami to kwestia umowna. Gdyby było tak, że formy rogate pojawiają
    się w całej lub dużej części populacji "bezrożnej" to można byłoby nie
    stosować pojęcia podgatunek czy forma geograficzna, ale pomimo istnienia
    strefy mieszańców te dwie formy są rozdzielone geograficznie, odpowiadają
    więc tradycyjnemu pojęciu podgatunku
    Nawiasem mówiąc jestem ciekaw czy robiono badania genetyczne różnych
    populacji i czy są istotne różnice w sekwencji fragmentów DNA (jak bym
    dostał materiał z kilku populacji o znanym pochodzeniu to jestem w stanie
    to zrobić, ale jakoś wątpię czy Amerykanie jeszcze tego nie zrobili (niestety nie mam czasu na szperanie w literaturze na ten temat).


  2. #12

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    Czyli nasuwa się prosty wniosek, że chociażby tylko te dwie cechy : rożki na nosie, różnica wielkości na korzyść Iguana iguana iguana pozwalają na to, aby nadal poprawnie (umownie) stosować nazwy podgatunków I.i.i i I.i.r, a nie jako jeden gatunek Iguana iguana.


  3. #13

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    Przedstawiłem zdanie ludzi z obszaru występowania legwanów zielonych, ich opinię na temat podgatunków. Moim celem było podanie opinii naukowców z innych krajów pod dyskusję, a nie przekonywanie o tym, że nie ma czy są pogdatunki legwana zielonego. Traktuję to jako ciekawostka ... i tu muszę przyznać się do błędu z mojej strony ... Ponieważ w dużej ilości materiałów ominąłem dwa istotne maile od dr Roberta właśnie o "kundlowaniu" zwierząt oraz od dr wet. Willem'a Schaftenaar zoo Rotterdam, który twierdzi to samo co dr Robert, czyli krzyżowanie tych podgatunków w niewoli jest możliwe (co ma miejsce w naturze), [b]ale stanowczo nie powinno się tego robić.<b/>
    Pozdrawiam

  4. #14

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    ...w niewoli

  5. #15
    dr Robert
    Guest

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    To mówiłbym o tym w kategoriach błędu. Dyskusje ożywiają to forum, a różne opinie są najciekawsze w dyskusji. Moja opinia jest taka, że niezależnie od tego czy można nadać tym formom rangę podgatunków czy nie, nie warto kundlować zwierząt i mieszać między sobą także populacji jednego podgatunku z bardzo odległych obszarów zasięgu. W przyszłości okaże się, że różnią się od siebie bardziej niż to się nam teraz wydaje.


  6. #16

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    z zadał człowiek takie proste pyatnie ;-)


  7. #17

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    Dzięki temu dużo się dowiedzieliśmy. Wiedza dr.Roberta oraz to co wie Jacku i jego dociekliwość (dotarł do ludzi, którzy "żyją" z legwanami) rzuciła światło na problem rozmnażania w naturze, problem gatunku podstawowego i podziału na podgatunki. Tylko biedna Celtic ma mętlik w głowie i na legwanim forum zaczęła nawet o koniach pisać :-))) Widzisz Korsakow co narobiłeś zakładając wątek ? Wracając do zadanego pytania, chyba nie masz wątpliwości, że rhinolopha również rozmnażają się w niewoli, bo przecież są. Inna rzecz, że nie doszukałeś się o tym tam gdzie szukałeś ;-)


  8. #18

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    No właśnie, i o to chodziło w moim pytaniu, oczekiwałem odp: w taki a takim roku w tym ogrodzie zoologicznym romnożono rhinolpy, ale jak trzech takich polemistów jak Rysiek, Jacku i dr robrert zaczną dyskutować to klękajcie narody ;-)

    faktycznie sporo ciekawych iinfo w tym wątku ;-)


  9. #19

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    ))

  10. #20

    Re: Czy zna ktoś przypadki rozmnożenia Rhinolopy w niewoli?

    a czy wiadomo który podgatunek był pierwszy ??


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •