Weterynarz to musi zobaczyć. Nawet jeśli napiszesz do jakiegoś speca ( weterynarza, np.dr.Jarka ) to i tak nic wiecej niż ja Ci nie doradzi. Żeby podjąć właściwą decyzję trzeba to widzieć. Mój legwan uszkodził sobie 4 cm ogona. Zrobił się czarny, suchy i po miesiącu ten kawałek odpadł. Możesz to obserwować czy dalej nie postępuje, ale długo nie czekaj. Proponuję skontaktować się telefonicznie z dr.Jarkiem lub wyślij wiadomość do piszącego na forum loktoka. To również weterynarz. Zabieg obcięcia ogona jest dość prosty. Cięcie musi być na zdrowej tkance w odległości min. 6-7mm od chorego miejsca. Pozostaje kwestia dalszego leczenia. Dać antybiotyk lub nie. O tym i tak zdecyduje weterynarz. Jeśli uzyskasz od dr.Jarka lub loktoka zalecenia jak z tym później postępować zwykły weterynarz z Twojej okolicy sobie z tym powinien poradzić ;-) Pozdrówko! Rysiek