Lepiej to sobie dokładnie przemyśl , bo później mogą cię spotkać przykre niespodzianki ze strony twoich miluśińskich . Ja też mam dwa legi i ostatnio coraz częściej myślę , że o jednego (niestety) za dużo . Samica ( 2,5) i samiec ( 1,5) od roku mieszkały razem , nawet spały przytulone splatając się łapami ( żałuję , że nie zrobiłam fotek bo to już niestety przeszłość) .Od ok miesiąca są problemy .Samiec dojrzał , pojawiły się hemipenisy , więc mam 100 % pewności , że to on.Zaloty mu w głowie ,łazi za nią krok w krok . ONA się broni i atakuje.Musiałam je przenieść do większego terra i niestety nie mogę ich spuścić z oka , bo chwila nieuwagi i awantura gotowa.Do opieki i pomocy zaangażowała sę cała rodzina , ale i tak jest ciężko.Dodam , że legi są pozytywnie stawione do wszystkich domowników.Długo rozważałam zakup tego drugiego , zrobiłam to z listości , bo wydawało mi się , że temu starszemu jest smutno i źle w pojedynkę .A teraz sama nie wiem czy uda mi się je pogodzić.