-
Re: Wylinka i grzebień
Też na to zwróciłem uwagę i zgadzam się z tym, Bizon. Jeśli chodzi o kolce zostawibym je w spokoju. Legwan mały więc i "grzebień"mały. Powinien sam zejść. Jeśli gad toleruje ciepłe kąpiele może to mu pomóc, ale jeśli nie to zostaw go w spokoju. Kolce łatwo uszkodzić jeśli legwan jest dziki. Złapiesz za suchą skórę kolca, a oderwiesz jego kawałek. Jakakolwiek pomoc w wylince - owszem, ale delikatnie. Nic na siłę. Mały sam sobie z nią poradzi. Pozdrówko! Rysiek
Ps. Szyby terrarium przy dobrej wentylacji odparowują, a nie zbiera się na nich woda.
-
Re: Wylinka i grzebień
dzieki za rady moze faktycznie za mala wentylacja bede musial dorobic pare otworkow wentylacyjnych
-
Re: Wylinka i grzebień
Dorób, bo szkoda legwana. Może mu się trudno oddychać. R&G
-
Re: Wylinka i grzebień
hello ludziska i smoczyska...tak sobie czytam te Wasze posty i zacząłem się zastanawiać...Mój Fredi ma już ok 60 cm długości i już spore kójki na karku... na razie sama mu wylinka zchodzi... ale czy mam rozumieć że jak już będzie większy to że zaczną się kłopoty z lnieniem... i że już będzie trzeba mu pomagać w zdejmowaniu tych "kondoników"?
pozdrówka dla wszystkich
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum