-
Re: poparzenie
Na poczatku hodowli mialam podobny problem. Moj legwan popazyl sobie spod przedniej lapki i troszeczke skore na tulowiu (do tej pory ma w tym miejscu 2 ciemne kropki:-( ). Niestety moj wet nie mial zielonego pojecia o gadach wiec zaryzykowalam i uzylam pianki na opazenia dla ludzi „pan the nol”. Samo opazenie nie bylo duze i szybko sie zagoilo. Wydaje mi sie, ze moj zwierzak slabiej przechodzil w tym, miejscu wylinke (dotyczy tylko lapki, na boczku bylo ok). Nie wiem, czy przyczynilo sie do tego zastosowanie ww leku, czy byly to po prostu komplikacje po urazie, ale przypuszczam, ze raczej to drugie.
Jesli chodzi o scieranie leku z lapki przy chodzeniu to faktycznie byl to spory problem. Ja stosowalam lek praktycznie tylko wtedy, kiedy zwierzak ulozyl sie do spania a lapka zwisala mu z galezi.
I jeszcze napisze jak poradzilam sobie z zabezpieczeniem zarowek w moim terra. Uzylam do tego celu odpowiedniej wielkosci metalowych sitek ,ktore przykrecilam do sufitu w terra. Spisuje sie swietnie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum