Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: poparzenie

Mieszany widok

  1. #1

    poparzenie

    witam
    niestety pomimo zabezpieczen moja legwanica znalazla sposob na sprawdzenie temperatury promiennika ceramicznego (460 stopni). pare postow nizej znalazlem informacje, ze mozna zastosowac masc tranowa. oparzenie wyglada paskudnie (patrz fot.), wiec mam pytanie o inne preparaty, ktore pomoga w rekonwalescencji.
    z gory dziekuje.


  2. #2
    elefantao
    Guest

    Re: poparzenie

    ja uzywałem maści dermazin,nikt mi jej nie polecił użyłem jej na własne ryzyko bo wiedziałem że jest dobra na oparzenia u ludzi,szybko nie było ani śladu oparzenia


  3. #3

    Re: poparzenie

    Pavtik zobacz tutaj - http://terrarium.com.pl/forum/read.php?f=110&i=3&t=3 ,
    http://terrarium.com.pl/forum/read.php?f=110&i=46&t=44 . Sam tam pisałeś, więc zadzwoń i spytaj weterynarza. To dość brzydko wygląda . Pozdrówko! Rysiek

  4. #4

    Re: poparzenie

    bylem w zoo oliwskim u znajomego i tam polecono alantan.
    niestety dr hajdo nie przyjmuje codziennie i tez nie zawsze jest kontakt.
    natomiast chcialbym zobaczyc opinie osob ktore mialy taki problem i jaka masc z jakimi skutkami zastosowali


  5. #5
    Jarek Zajączkowski
    Guest

    Re: poparzenie

    Maści na łapie (strona dłoniowa) szybko ulegaja starciu. Trzeba zapobiec zakażeniu rany. Może potrzebny będzie antybiotyk domięśniowo. Zewnętrznie najczęściej używam w takich (lub podobnych przypadkach wodny roztwór pioktaniny. Nie stosuje się opatrunku. Można wymienić podłoże lub zakryć je solidną warstwą gazet - uniknie sie ciał obcych w ranie (piasek, kokos, żwirek itp)


  6. #6

    Re: poparzenie

    na razie uzywam alantanu+, rany nie sa juz otwarte, sa strupki


  7. #7
    Beata_U
    Guest

    Re: poparzenie

    Na poczatku hodowli mialam podobny problem. Moj legwan popazyl sobie spod przedniej lapki i troszeczke skore na tulowiu (do tej pory ma w tym miejscu 2 ciemne kropki:-( ). Niestety moj wet nie mial zielonego pojecia o gadach wiec zaryzykowalam i uzylam pianki na opazenia dla ludzi „pan the nol”. Samo opazenie nie bylo duze i szybko sie zagoilo. Wydaje mi sie, ze moj zwierzak slabiej przechodzil w tym, miejscu wylinke (dotyczy tylko lapki, na boczku bylo ok). Nie wiem, czy przyczynilo sie do tego zastosowanie ww leku, czy byly to po prostu komplikacje po urazie, ale przypuszczam, ze raczej to drugie.
    Jesli chodzi o scieranie leku z lapki przy chodzeniu to faktycznie byl to spory problem. Ja stosowalam lek praktycznie tylko wtedy, kiedy zwierzak ulozyl sie do spania a lapka zwisala mu z galezi.

    I jeszcze napisze jak poradzilam sobie z zabezpieczeniem zarowek w moim terra. Uzylam do tego celu odpowiedniej wielkosci metalowych sitek ,ktore przykrecilam do sufitu w terra. Spisuje sie swietnie.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •