dzis z przerażeniem zobaczyłem jak mój leg siedzi sobie na żarówce wogóle nie przejmujeąć sie gorącem mam juz go ok pół roku i nigdy nie udało mu się tam dostać(lampka jest dość wysoko)nie wiem co robić jeszcze nie widać sladów ale jak leg kolegi też się oparzył do dopiero po paru dniach spuchła mu łapka,wykapałem go ok 20 minut w wodzie,wysmarowałem go maścią dermazin napiszcie jeśli macie jakieś dobre rady