..::CO jest grane::..

[Dorota]

na krzakach juz nic nie ma , skad masz liscie malin , malwy.? Probowalam mrozic niektore liscie ale robi sie z nich po rozmrazeniu pacia

[Izabela]

Mam w okolicy swojego osiedla jeszcze takie miejsca)) Już niewielkie, ale jeszcze są! Sama jestem tym zdziwiona A co do mrożonek: połowę objętości szuflad w moim zamrażalniku stanowią liście buraka cukrowego. Ale jeszcze ich nie używałam, nie wiem więc, czy patent się sprawdzi. Izabela

[Marcin S-c]

Rysiek, opisz bliżej tą kiełkownicę, rozmiary, cenę i gdzie takie cudo można dostać. Bardzo fajna sprawa. mam dość doniczek w każdym miejscu w mieszkaniu.
inni chyba też chętnie poczytają o takich wynalazkach :-)

[Rysiek]

Kiełkownicę kupił najpierw Marblo, później ja w sklepie ze zdrową żywnością. Wymiary - wys. 15cm, średnica 20cm. Są to 4 pojemniki przykrywane z góry. 3 z nich mają specjalne kraniki, przez które ścieka woda ( to różowe widoczne na zdjęciu ) . Wsypujemy nasiona do trzech pojemników i zalewamy raz dziennie 0,5 l wody do górnego pojemnika. Woda kranikami nawadnia po kolei wszystkie nasiona i zbiera się w czwartym pojemniku. Jest dobra do podlewania kwiatów. Cały cykl nawadniania trwa ok. 5-10minut. Proste i skuteczne. Cena takiej kiełkownicy to niecałe 30zł. Pozdrówko! Rysiek

[Beata-Inka]

Ja to robie inaczej. Biore szeroki słoik sypie nasionka, słoik przykrywam siateczka (z firanki) i obwiazuje gumka potem raz albo 2 razy dziennie wlewam wode przepłukuje potrzasajac słoiczkiem i wylewam. Siateczka służy za "cedzak" .

[meg11]

a ja kupuję kiełki w sklepie i mam święty spokój

[Marblo]

Ja tez tak robilem, jednak w tym przypadku kielkownica ma przewage na sloikiem poniewaz jest wieksza i stoi sobie u mnie w kuchni na widoku w ten sposob trudniej zapomniec o nawodnieniu ))) Podczas uzywania sloika ktory byl zazwyczaj gdzies z boczku zapominanie o przeplukaniu bylo bardzo czestym zjawiskiem )))))))

[Marblo]

Meg Ty znowu wyscigi ze mna sobie urzadzasz ??? :>>>

[Dorota]

Ja tez kupuje w sklepie , na parapetach nie mam juz miejsca na nic wiecej.

[Rysiek]

Tak samo było u mnie ;-)