Słuchajcie, kolega przyniósł mi do pracy październikowy numer "Poradnika Domowego", gdzie w rubryce o zwierzętach opisany był legwan zielony oraz to, co trzeba zrobić, żeby go "hodować". Po przeczytaniu tego artykułu nie wytrzymałam i napisałam "kilka" zdań od siebie (jak macie cierpliwość, to patrzcie załącznik). Jestem pewna, że niczego to nie zmieni, ale przynajmniej mi ulżyło. Łączę pozdrowienia. Izabela