Jesli chodzi o mnie i moja Legwanice to bylo podobnie jak u Papec7. Gdy kupilam sucha karme po raz pierwszy to przez jekies pol roku stala nie ruszana bo przy probie podania Marcelka nawet nie chciala na nia spojrzec. Po jakims czasie znow jej podalam i tym razem sie skusila. Teraz dostaje co kilka dni powiedzmy garstke, albo z reki (tak zjada wszystko) albo do miseczki z innym jedzonkiem (wtedy, gdy namoknie nie zwsze jest do koncazjedzone) Wiem jednak ze niektore Legi wola sucha lekko namoczona.
Co do rodzaju, ja kupuje karme z firmy Serra bo w Tropicalu w składzie sa rosliny kapustne. Z iloscia tez nie nalezy przesadzac ze wzgledu na skondensowana zawartosc skladnikow odzywczych.

Pozdrawiam,
Ania