hehe nio koniec chowania i uciekania zlapalem malucha polazilem z nim po pokoju zeby wiedzial co traci jak sie nie oswoii pozniej do wanyy troche letniej wody i o dziwo nie uciekal tylko siedzial mi na rece i w tej wodzie nie wiem czy sie bal mnie czy wody a pozniej lezakowanie na moim brzuchu i glaskanie zeby wiedzial ze moja raczka tez wydziela cieplo coby szybciej sie oswoilo po 2 h lezenia(moja reka auu) spowrotem do terra siedzial na rece i nie chcial zejsc :| wiec zdjolem robala i posadzilem na konarku po zarowa i tak siedzialem i patrzylem sobie na niego on zaczal sobie chodzic i oczywiscie pierwsze co to pod kamien wlazl i tyle go widzialem...jakby ktos jeszcze nie wiedzial to mam go od niedzieli (drugiego lega) ucieka jak cholera gdy chce go wziasc na rece ale pozwala sie poglaskac "pod broda" tylko jedno mnie martwi ze malo je codziennie wstawiam mu swiezukie jedzonko a on siedzi pod tym kamieniem albo sie troche przejdzie ale wraca pod kamien chyba jeszcze sie nie zaklimatuzowal czy wasze legi tez na poczatku malo jadly i sie chowaly jezeli mialy gdzie ? no to sie rozpisalem hyhy pozdr.