przypuszczam, że poza terr leg zastyga w bezruchu i dlatego daje się głaskać. To taka taktyka obronna. Obce miejsce + napastnik to już dla niego zbyt wiele. W terr czyli na swoim terytorium próbuje uciekać. Gady nie lubią być głaskane, to nie kotek. Poczytaj sobie o oswajaniu gadów, w necie jest o tym troche.