PLEASE nie besztajcie mnie. Moja Agata zwiala mi na ogrodzie 2 dni temu. Byla/jest calkiem duza ma ponad rok i ok 1 m dlugosci. Miala smycz, chcialem jej zrobic dobrze a zrobilem baaaaardzo zle. Cholernie sie do niej przywiazalismy a teraz przez glupote wydalem na zwierzaka wyrok. Moze macie jakies pomysly albo nie daj Boze doswiadczenia. Wstyd mi jak cholera ale forum jest profi i niejednokrotnie mi pomoglo.