Właśnie oglądałem "teleskop"/takie Poznańskie wiadomości ;P/ I usłyszałem o Legwanie zielonym który wyszedł z terrarium , potem wyszedł przez okno z mieszkania we wierzowcu i powędrował po ścianie wierzowca do szczeli miedzy płytami osłaniającymi blok... Właścicielka lega o imieniu Pikuś wezwała strarz pożarną która uratowała Legwana... Fajnie co, nie??? ))))))))))))))))))